 |
minimum4znaki.moblo.pl
Okeeej . Próbowałam zapomnieć ale to nie moja wina że zobaczyłam Twoje podpisy na krześle .. Ktoś opowiada o Tobie . Oczywiście dołanczam się .. Mówie tylko że jesteś z
|
|
 |
Okeeej . Próbowałam zapomnieć, ale to nie moja wina że zobaczyłam Twoje podpisy na krześle .. Ktoś opowiada o Tobie . Oczywiście dołanczam się .. Mówie tylko, że jesteś zjebanym frajerem . I że fajne były dyskoteki z Tobą . i nagle .. wszyscy dostrzegają moje łzy w oczach . no i chuj .. serca nie oszukam . -.- Przepraszam ..
|
|
 |
Opowiadałam ci o chłopaku, który mnie zranił, który wybrał inną, nie wartą jego, który złamał każde dane słowo. W skupieniu słuchałeś i z niedowierzaniem kiwałeś głową. Gdy skończyłam skwitowałeś: "Co za skurwiel!". Szkoda, że nie domyśliłeś się, że w tej historii zamieniłam tylko twoje imię na inne .
|
|
 |
`- Chcę odpłynąć.. - Gdzie ?! - Daaleko. - Dlaczego ?! - Bo kogoś nienawidzę. - Czemu ? - Bo nie widzi jak ja go kocham.. - Ja ciebie też nienawidzę.
|
|
 |
tak mała, więc powiedz mi to śmiało. - ale co? - spytała zamyślona. - to o czym ciągle myślisz! - ale myślę o Tobię.. - odpowiedziała delikatnym głosem. - nie jestem głupi, czy tak trudno Ci to powiedzieć? - tak! bardzo, bo zależy mi na Tobie, ale ja już chyba nic nie czuję. - popłynęły łzy, usiadła na ławce i nie mogła pozbierać myśli, po chwili on usiadł koło niej szepnął do ucha - kocham.. - co z tego skoro ja nie?! - spytała ocierając łzy. - a to, że jesteś dla mnie jak księżniczka, o której nigdy nie zapomnę. - przytulił ją, a po chwili złożył ostatni pocałunek na jej ustach po czym wyszeptał: - wiesz? będzie mi brakowało smaku Twojego błyszczyka..
|
|
 |
` z rozmazanym tuszem , czerwonymi oczami , drżącymi wargami krzyczała , że życie jest piękne
|
|
 |
` z rozmazanym tuszem , czerwonymi oczami , drżącymi wargami krzyczała , że życie jest piękne
|
|
 |
dzień po dniu próbowała się podnieść, pozbierać. nie ułatwiały jej tego kłótnie w których wciąż była winna. a chciała tylko choć raz poczuć ,że kocha ją ze wszystkimi zaletami i wadami. że kocha pomimo...
|
|
 |
Dla mnie milosc to nie czerwone róze, kolacje przy swiecach, romantyczne slowa, prezenty, trzymanie sie za reke, cielecy wzrok, bezsenne noce, pocalunki na pokaz... Nie potrzebuje tego wszystkiego.... Potrzebuje poczucia bezpieczenstwa, oparcia, pocieszenia, zrozumienia i takiej pewnosci, ze moge powiedziec wszystko, a nie zostanie to zle odebrane, ze zawsze czekaja na mnie jego ramiona, cokolwiek sie stanie.Potrzebuje swojego odbicia w jego oczach, nieprzerysowanego z jakiegos taniego romansu, lecz prawdziwego, ze wszystkimi wadami i zaletami
|
|
 |
idę powoli, z nadzieją, że zaczniesz mnie gonić .
|
|
 |
` Marzenia które już zawsze będą tylko marzeniami.. `
|
|
 |
ona zawsze będzie do niego coś czuć i mieć tą cholerną słabość...
|
|
 |
ej, zatrzymaj się na chwile, popatrz, ona tęskni.
|
|
|
|