oboje wiemy, że nie wszystko można naprawić.
na nic nasze żałosne próby zaczynania od początku.
jak człowiek raz rezygnuje z miłości to powinien być konsekwentny.
rozumiesz?
Czasami, mimo, że coś nas niszczy, nie potrafimy od tego odejść. Czasami, po prostu boimy się zmian. Czasami samych siebie. A czasami kochamy zbyt mocno, by uwierzyć, że miłość potrafi zabić.
Chyba tak musi być. Musimy wić się z rozczarowania i płakać w poduszkę. A potem zdajemy sobie sprawę, że słońce nadal wstaje i że 'nie mogę bez ciebie żyć' było nie do końca prawdziwe. Z żadnej ze stron. Bo żyjemy.