A jak umrę? -Znajdę sobie innego. Problemu nie ma. -Płakałabyś? -Tak... pochlipałabym pół godziny... pochodziła smutna przez 2 tyg i innego miała. -To nie chcę umierać. -Hehe... skąd nagła zmiana decyzji? -bo najgorsza jest myśl że inny mógłby Cię potem dotykać.
Zgrywanie trudnej do zdobycia jest proste, gdy ktoś nam się nie podoba. Kiedy chodzi tylko o sprawdzenie teorii w praktyce, to rzeczywiście tak jest, ponieważ ofiara naszego eksperymentu to jakiś wyjątkowy brzydal. Kiedy dzwoni i chce Cię zobaczyć, Ty chichoczesz w duchu, bo Twoja matka miała jednak rację - traktuj ich podle, a oni i tak będą się starać. :)