Pamiętam to jakby wydarzyło się dziś.Godzina dokładnie 20.34.Pamiętam bo patrzyłam która godzina wychodząc z treningu. Zadzwoniłeś zapytać jak było i czy wszystko w porządku. Dziwne bo zawsze przychodziłeś po mnie.Powiedziałeś że dziś nie możesz masz dużo zadane.Okej zrozumiałam. W pewnym momencie stwierdziłam że pójdę trochę inna drogą niż zwykle ponieważ otworzyli tam nową galerię chciałam zobaczyć czy jest tam coś ciekawego. Weszłam. . . zobaczyłam Cię z `Nią` wysoka tleniona blondyna . Nie pytałam o nic.W oczach pojawiły się łzy. Krzyknęłam tylko ` jak mogłeś` i wybiegłam.zobaczyłes że to byłam ja. jednak nie zadzwoniłes,nie wyjaśniłes mi tego. Tak właśnie Ci zależało.^^; (
|