|
miiishii.moblo.pl
A ona znów udawała że ma go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl że tak bardzo pragnęła z nim być.
|
|
|
A ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być.
|
|
|
zapominam, ze istnieją ludzie, do których można mówić. zapomniałam.
|
|
|
`Jeszcze czasem pytają mnie o Ciebie
|
|
|
- nie jestem dla Ciebie - mówił - zasługujesz na kogoś lepszego niż ja.
a potem znów budził we mnie to uczucie,którego tak bardzo staram się pozbyć.
|
|
|
''Spróbuj po prostu żyć. Rozpamiętywanie jest zajęciem starców.'' - mawiał.
|
|
|
- dziękuję, że jesteś! - mówi zapłakana.
- co Ty byś beze mnie zrobiła.. ale cieszę się, że byłem Ci potrzebny. - powiedział z uśmiechem ocierając jej łzy.
- 'byłeś' ? a nie 'jesteś' ? - zmarszczyła czoło.
- nie wiem, czy jestem.. Ty to powinnaś wiedzieć.. - uśmiechał się dalej.
- możemy to sprawdzić. odejdź. idź sobie.
- po co? nigdzie nie idę. zostaję tutaj z Tobą. - przycisnął ją mocniej.
- w takim razie ja sobie pójdę. - i odeszła kilka kroków dalej w ciemność.
Nagle zatrzymała się.. odwróciła i szybko pobiegła z powrotem do niego i rzuciła mu się w ramiona.
- tam jest strasznie zimno, ciemno i chce mi się płakać.. - wtuliła się mocno.
- tutaj nie.. ? - zapytał.
- no właśnie nie! dziwne..
- to chyba znaczy, że jednak mnie potrzebujesz..
- chyba tak..
|
|
|
`ja też sprawiam ból, bo każdy go sprawia.
ale na pewno nie w takiej ilości, jak Ty.
|
|
|
`musimy to skończyć, bo się męczę.. źle się czuję przez to..
bo Ty nigdy nie zrozumiesz ile dla mnie znaczysz. to jest bezsensu.
|
|
|
Żałuję, że pozwoliłam Ci odejść, a jednocześnie cieszę się, że Cię przy sobie nie zatrzymałam.. Na pewno lepiej byłoby mi, gdybyś był tutaj, bo byłabym szczęśliwa, ale źle byłoby tamtej, z którą jesteś teraz, bo ona odgrywałaby tą rolę, którą przydzielono mi...
|
|
|
ona: kocham cię..
on: ...
ona: tak, tak masz rację. nie warto sobie psuć tym humoru..
|
|
|
Czasem mam takie napady "co byś zrobił gdybyś mnie teraz widział?" I poprawiam włosy, zamykam oczy i wyobrażam sobie, że jesteś obok. Uśmiecham się do Twojego odbicia w mojej wyobrażalni, niemal czuję Twój dotyk. Moje serce jest tak pełne radości, że niemal czują jakbym miała wybuchnąć. I wtedy otwieram oczy, dalej robię to co robiłam, wiedząc, że jesteś za daleko i prawdopodobnie nie podzielasz moich uczuć.
|
|
|
Możesz mnie nienawidzić. Bylebyś mnie kochał.
|
|
|
|