|
Z serii koronawirus: Wszedłem do sklepu po ser i ogórki, w sklepie tłum ludzi. Rzekłem: BUON GIORNO! Po pół minucie, nie miałem nawet komu zapłacić.
|
|
|
Z serii koronawirus: Dziś mój mąż powiesił na ścianie wielką mapę świata i dał mi do ręki rzutki. Powiedział, że jak się to wszystko skończy, polecimy na 2 tygodnie tam gdzie trafię. No ja pier***e, spędzę 2 tygodnie za szafą.
|
|
|
Z serii koronawirus: Kochani, nie zapomnijcie od czasu do czasu przymierzyć jeansów. Bo piżama to okrutnie podstępne ubranie.
|
|
|
Jeśli ja jestem planem B, Ty jesteś planem BB. Bye Bye.
|
|
|
Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń — Jan Paweł II
|
|
|
Kaleczą się i dręczą milczeniem i słowami, jakby mieli przed sobą jeszcze jedno życie. — Tadeusz Różewicz
|
|
|
-Terapeuta: Twoja żona twierdzi, że nigdy nie kupujesz Jej kwiatów, czy to prawda? -On: Szczerze mówiąc, pierwszy raz słyszę, że Ona sprzedaje kwiaty.
|
|
|
Małżeństwo to dziwna rzecz.. bo zwykle ślub biorą kiciusie z misiami, a rozwodzą się krowy z baranami
|
|
|
-My się nigdy nie zrozumiemy. Ja jestem zagorzałą katoliczką. -Ależ kochanie, przecież ja też jestem za gorzałą.
|
|
|
Nic tak nie chwyta za serce jak zawał
|
|
|
Moja miłość jest jak świeca. Jeśli o mnie zapomnisz, to spalę Ci chałupę!
|
|
|
-Brak mi słów na Ciebie. -Mało książek czytasz, to i słownictwo ubogie.
|
|
|
|