|
meridialna.moblo.pl
Czasem nawet cisza wydaje się głośna a kwiaty bywają mniej zielone i słońce mniej ciepłe i deszcz w ogóle nie mokry. A wszystko przez to że pobawiłam sie w miłość.
|
|
|
Czasem nawet cisza wydaje się głośna, a kwiaty bywają mniej zielone, i słońce mniej ciepłe, i deszcz w ogóle nie mokry. A wszystko przez to, że pobawiłam sie w miłość.
|
|
|
Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać.
|
|
|
Widzisz jak Nam spierdala szczęście ? ~ meridialna
|
|
|
Ej, dobra, piszesz,dzwonisz, spotykamy się. Rozumiem, że robisz mi nadzieję, i po co ? Żeby potem powiedziec 'zostańmy przyjaciółmi' ? Nie, dzięki, mam już psa i szczerze myślę, że on rozumie więcej niż Ty.
|
|
|
Może to czas zagoił rany. A może tylko ostudził emocje i kazał spojrzeć w drugą stronę. Być może to bezsilność moich naiwnych oczekiwań, że to wszystko da się jeszcze odwrócić, cofnąć o parę tygodni, miesięcy, zmieniła moje nastawienie.
|
|
|
I porządnie mnie jebnij gdy jeszcze raz wspomne o nim. ~ meridialna
|
|
|
Nie cierpiała uczucia, że nie ma powodu, by rano się budzić; nienawidziła uczuć, jakie ogarniały ją, kiedy się budziła. Nie mogła już znieść myśli, że nie ma na co w życiu czekać. Tęskniła za świadomością, że jest kochana, za jego dotykiem, wsparciem, słowami miłości..
|
|
|
Podarła wszystkie wspólne zdjęcia. Wykasowała jego numer w komórce. Zakopała wspomnienia. Starała się zapomnieć o wszystkim, wszystkim, co z nim związane. Teraz wie, że to się nie uda. Nigdy nie zapomni o wielkiej miłości jaką go obdarzyła, a z jakiej on okrutnie zadrwił..
|
|
|
Od zawsze byłam twarda. W dzieciństwie, gdy upadłam, wstawałam z wysoko podniesioną głową, nie roniąc ani jednej łzy. Nigdy nie rozumiałam osób, które słysząc krytykę, dawały poznać po sobie, że w jakiś sposób ich to zabolało. Żyłam, z przekonaniem, że nic nie jest w stanie mnie złamać, doprowadzić do płaczu. Aż do czasu poznania Ciebie. Nabyłeś umiejętności, wywoływania łez na mych policzach, w tak skuteczny i szybki sposób. Jedyne co mi pozostaje to pogratulować Ci, że jesteś takim skurwysynem. ~ meridialna
|
|
|
I znów widzę powiadomienie o zmianie twojego statusu na dostępny. Kolejny raz czekam na twoje głupie 'cześć' albo chociaż 'spierdalaj'. Ale nie. Jak zwykle milczysz. Po chwili jesteś niedostępny. Zostawiasz mnie z milionem myśli, nic sobie z tego nie robiąc. Codzienność. Jutro ponownie obudzę się z tym promykiem nadzieji, że może przyszedł dzień, w którym usłyszę dźwięk przychodzącej wiadomości z twoim imieniem. ~ meridialna
|
|
|
Ta bezsilność. To uczucie gdy serce biję się z rozumem. Nie wiem czy napisać, czy czekać na twój ruch. Nie chcę się narzucać. Ale co jeśli, bez mojej interwencji , sam nie zadziałasz ? To zabija mnie od środka. Nie wiem co robić. Ta cholerna bezsilność.. ~ meridialna
|
|
|
Nie lubię wieczorów. W tym czasie uświadamiam sobie jak bardzo jestem samotna, widząc puste miejsce obok siebie. ~ meridialna
|
|
|
|