|
mellannia.moblo.pl
Nawet gdyby przede Mną była ciemność której tak cholernie się boję a wiedziałabym że to jedyna droga do Ciebie poszłabym.
|
|
|
Nawet gdyby przede Mną była ciemność, której tak cholernie się boję, a wiedziałabym, że to jedyna droga do Ciebie, poszłabym.
|
|
|
był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. to na jego widok, moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. to on, najpiękniej na świecie mówił, jak bardzo boi się miłości. to właśnie, on był autorem każdego mojego uśmiechu. to dzięki niemu, potrafiłam doceniać, to co miałam. był całym, moim szczęściem. wszystkim, tym co miałam. pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej, z uśmiechem na twarzy, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.
|
|
|
- Wznieśmy toast! - Za co? - Za niewypowiedziane myśli ,za zbyt skomplikowane słowa.. - Za niespełnioną miłość? - Dokładnie
|
|
|
Chce być deszczem, który spada na ciebie Zmywać ból Chce być słońcem, które świeci na ciebie Ogrzewać twój świat każdego dnia Chce być niebem, które trzyma dla ciebie gwiazdy Wiec nigdy nie zgubisz drogi Chce być wiatrem, który całuje twoją twarz Chce być deszczem
|
|
|
Organizuję zbieg okoliczności;)
|
|
|
Bo gdy probuje zapomnieć, pamieam jeszcze bardzej
|
|
|
Kiedyś Ci opowiem, jak puste były wieczory bez Ciebie. Gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata i koc i Twoje zdjęcie. Powiem Ci jak smakowały moje łzy i tęsknota, której nie dało się opisać słowami, że nawet pomarańcze traciły smak.
|
|
|
Powiedz, że to nie jest prawdziwe rozstanie. Że jutro będzie jak dawniej...
|
|
|
Najgorzej jest w momentach, w których siedzisz, jesz tonami czekoladę, wypalasz milion świeczek i trzymasz w dłoniach telefon z nadzieją na jakikolwiek odzew od kogokolwiek. To się nazywa samotność, której nie jesteś w stanie przezwyciężyć. Włączasz tę samą piosenkę po raz setny i nie widzisz sensu w kilku następnych godzinach, czasami nawet i dniach.
|
|
|
-co ja mam robić? -zostaw go. pozwól mu zatęsknić. zobacz czy jemu zależy. bo Tobie zależy i on to wie. wie, że mimo wszystko nie masz siły od niego odejść i tego nie zrobisz. może właśnie dlatego taki jest. -nie wiem czy potrafię. -wiem, że dasz radę. niech wie, że cierpisz. i to z jego powodu. za bardzo go kochasz.
|
|
|
- źle wyglądasz. co się stało ? - nic takiego. nie zrozumiesz... - spróbuje. - a bolały Cię kiedyś wspomnienia ?
|
|
|
- Czego się boisz najbardziej.? - Ja.? Hmm... Nie boję się śmierci, nie boję się bólu i samotności. Boje się tego, że nigdy nie przestanę go kochać i ta miłość mnie kiedyś zabije i spowoduje, że będę cierpieć, że będę już zawsze sama.
|
|
|
|