 |
melancholy.moblo.pl
nie zapomniałam.. nie przestałam kochać.. nie przestałam tęsknić i myśleć o Tobie.. i wcale nie się nie pogodziłam z myślą że już nie wrócisz.. i jakoś dziwnie mi gdy
|
|
 |
nie zapomniałam.. nie przestałam kochać.. nie przestałam tęsknić i myśleć o Tobie.. i wcale nie się nie pogodziłam z myślą, że już nie wrócisz.. i jakoś dziwnie mi, gdy widząc Cię nadal czuję te motylki w brzuchu i łzy cisnące się do oczu. Kocham Cię wciąż.. tak bardzo mi Ciebie brakuje.. nauczyłam się już udawać przed innymi, że nic do Ciebie nie czuję, lecz w środku nic się nie zmieniło bo nadal jesteś najważniejszą osobą w moim życiu.
|
|
 |
Przejrzałam większą część rozmów z Tobą i doszłam do wniosku, że kurwa mać, byłam szczęśliwa.
|
|
 |
-Kochasz go nadal, prawda? -Skąd Ci to przyszło do głowy?! -Widzę, wciąż gdy słyszysz jego imię błyszczą Ci się oczy. Uśmiechasz się tak specyficznie i nabierasz rumieńców. -To wspomnienia. Ale tak, kocham go. -To mu to powiedz! -Żeby miał mnie za idiotkę? I jeszcze miał satysfakcję, że wygrał? O nie.. -To chcesz, żeby tak odszedł? Być może na zawsze? Z inną?! -Jeśli to da mu szczęście, to tak. -Aj, niech żałuje, że tego nie słyszy, idiota nie wie co stracił.
|
|
 |
Patrząc w księżyc uświadamiam sobie, że tak naprawdę przegrałam.. Moje życie wyglądało jak gra w pokera, postawiłam wszystko na jedną kartę i straciłam. I nie wiem skąd jeszcze biorę siły, żeby szeroko się przy Tobie uśmiechać, aby pokazać, jak świetnie sobie bez Ciebie radzę.
|
|
 |
Tęsknisz za kimś, kto nawet nie był Twój.
|
|
 |
Obiecuję kochać Cię w każdym momencie wieczności.
|
|
 |
Wystarczy, żebyś słuchał, obejmował i od czasu do czasu kochał. Nic więcej.
|
|
 |
Pozwól mi o sobie zapomnieć na moment. Chcę zobaczyć jak żyłam, gdy nie było Ciebie.
|
|
 |
Proszę Cię tylko o jedno. Uśmiechaj się jak najczęściej. Nie ważne czy dla mnie, czy dla innej. Uśmiechaj się, bo tylko dzięki temu widokowi czuję, że żyję.
|
|
 |
Ciekawe dlaczego tak często wstydzimy się uczuć?
|
|
 |
Wiesz, miałeś rację mówiąc, że do straty bliźnich można się przyzwyczaić. Nie wierzyłam kiedy mówiłeś o tym, patrzyłam na Ciebie z ironicznym uśmiechem. Jednak miałeś rację. Kiedy odchodzi pierwszy przyjaciel - boli. Drugi? Też. Trzeci? Nie mniej. Przy czwartym jednak już zaczynasz zdawać sobie sprawę z tego, że tak musi być, że widocznie nie wszyscy ludzie są dla Ciebie. Nie płaczesz już nawet. Starasz się wykreślić z pamięci wszystkie szczególne wspomnienia związane z tą osobą i zapomnieć, że był dla Ciebie kimś na kształt zwykłego znajomego. Że nie łączyło Cię z nim żadne szczególne uczucie. Jedyną oznaką utraty jest tylko dziwne uczcie pustki jakby ktoś zabrał kawałek Ciebie. Jednak żyjesz dalej. Uśmiechasz się. Przez jaki czas Ci się to udaje?
|
|
 |
Czas zrobi swoje. Zobaczysz! Nie można żyć samą miłością, chyba o tym wiesz. Chcesz być szczęśliwa? Każdy chce. Ty nie jesteś wyjątkiem, ale o szczęście trzeba walczyć. Trzeba do niego dążyć. Człowiek nie może zwyczajnie sam przez się być szczęśliwym.
|
|
|
|