|
maszkaronek.moblo.pl
puk puk kto tam? nauka a to pomylka
|
|
|
"puk,puk" "-kto tam?" "-nauka" "-a to pomylka"
|
|
|
Bo ona ma sześć różnych uśmiechów. Pierwszy, gdy coś ją naprawdę rozśmieszy. Drugi, gdy śmieje się z grzeczności. Trzeci, gdy snuje plany. Czwarty, gdy śmieje się sama z siebie. Piąty, gdy czuje się niezręcznie. I szósty, gdy... Szósty, gdy Go widzi.
|
|
|
- mam nadzieję , że Cię nie zraniłem .. - nie , no co Ty - odeszła , płacząc.
|
|
|
nienawidzę facetów. jestem już ponad nimi. - uważasz sie za lepszą? - lepszą? ależ nie. ja mam ich w du.pie
|
|
|
`obiecuję, że napisze książkę o moim życiu i kurwa Tobie ją zadedykuję !`
|
|
|
- musisz lubić Dziś to Dziś Ciebie polubi. A o Wczoraj zapomnij to ono zapomni o Tobie... - a o jutrze też coś masz? - oJutrze nie wolno. Ono nie jest nasze... o świcie do każdego przyjeżdża wóz i przywozi mu jego Jutro. Ale wcześniej nie wolno tego dotknąć, bonie wiadomo czy będzie Twoje.
|
|
|
Posłuchaj.Była sobie..-Księżniczka? -Nie wiem,może prawdziwa królewna,a może nimfa.Czy to ważne?Niech będzie księżniczka.-Więc opowiadaj o tej księżniczce. -Słuchaj i nie przerywaj. Księżniczka żyła sobie w całkiem wygodnym pokoju na ostatnim piętrze wieży.Żyła sobie i marzyła o kwiatkach i s z m a t k a c h. Urozmaicała sobie czas czytaniem poezji i słuchaniem muzyki. -Po prostu była sobie,żyła i marzyła?-Tak.Aż pewnego wieczoru spotkała kogoś u wrót zamku.-Kto to był?-Och,zaraz się dowiesz,słuchaj tylko !Spotkała go,pocałowała i.. -I co ?-Są pocałunki, które kłamią,są pocałunki,które serce łamią. -Rymujesz.-Tak jakoś. -To twoje?-Nie wiem,może moje,a może gdzieś to przeczytałam.Ale tak właśnie było,to był zaczarowany pocałunek,bo od niego wszystko się zaczęło.Była noc wysrebrzona mrozem i śniegiem.Noc,gwiazdy i on.I księżniczka. (..)a potem przyszła wiosna.Zaczęła szaleć zieleń i rozszalało się jej serce,choć próbowała nad nim zapanować.
|
|
|
księżniczka? -Wcale nie,bo ona nadal go kochała i wierzyła,że wróci. -Fantastyczna idiotka!I doczekała się w końcu? -Doczekała,ale nie tego czego pragnęła.Zobaczyła go z inną.Już nie był księciem.Świat marzeń legł w gruzach, a jednak nadal go kochała. - Lubię słuchać jak ludzie komplikują sobie życie. Co było dalej? -Dalej był smutek.Minęła wiosna,przyszło lato oszałamiające kolorami i słońcem,pełne zabaw i radości.Wielu młodych ludzi przewijało się przez zamkowe sale,ale ona chciała mieć przy sobie tylko księcia..Łzy i rozpacz przyszły z jesienną szarugą.Wszyscy już zapomnieli o tym,że kiedyś był przy niej książę,tylko ona nie mogła o nim zapomnieć. -To już koniec? -Chyba tak,chociaż można by ciągnąć tę historią dalej,bo ona wciąż ma masę kłopotów i smutków, a jej zielone oczy są pełne łez.
|
|
|
Dziwna ta twoja bajka-niebajka,ale dobrze się jej słuchało.Kim ty właściwie jesteś ? -Kim ja jestem?Może tobą,a ty mną?A może obie jesteśmy księżniczkami?Może ta bajka-niebajka była naprawdę. -Więc opowiedziałaś to wszystko o sobie.Po co ? -Może po to,żeby otrząsnąć się z tej historii,a może dlatego,że znów jest jesień,a ja mam zielone oczy i .. czekam.'4
|
|
|
Nie jestem idiotką, która lata za chłopakami z nadzieją, że któryś z nich złapie Ją za tyłek. Nie jestem osobą, która ma podciągnięte pod sam pępek stringi i spodnie super biodrówy tak, że wszyscy na około mogą oglądać te miejsca, do których słonko nie dochodzi .. Nie jestem rozchichotaną i nie myślącą lafiryndą, która płacze, bo złamał się jej paznokieć .. Nie jestem zarozumiałą, ważną osobistością, która myśli, że Tylko ona jest na świecie .. Nie jestem laską z wypchanym stanikiem i miniówką nie zakrywając nawet tyłka .. Nie jestem daltonistką, widzę dużo kolorów, nie Tylko różowy .. Nie mam białych włosów, tak tlenionych, że można nimi oddychać pod wodą .. Nie jestem bogobojną kobieciną w moherowym bereciku .. Nie jestem inna. Jestem sobą
|
|
|
-jak to? to nie czekasz na księcia? -słucham? ksiąze z bajki zgubił droge więc już dawno wypieprzyłam drugi pantofelek.
|
|
|
` - i wiesz, chciałabym żeby kiedyś on żałował, że mógł mnie mnieć, a nie miał. żeby kiedyś zobaczył co stracił...
|
|
|
|