 |
maszkaronek.moblo.pl
Kochanie.. Tak? Zatrzymała się i odwróciła. Nic takiego.Chciałem tylko jeszcze raz na Ciebie spojrzeć.
|
|
 |
-Kochanie.. -Tak?- Zatrzymała się i odwróciła. -Nic takiego.Chciałem tylko jeszcze raz na Ciebie spojrzeć.
|
|
 |
zdecydowanie za wiele o Tobie myślę. zbyt często i zbyt intensywnie. wychodzę z domu z kubkiem herbaty w dłoni. ubieram sukienkę tył do przodu. maluję usta, tuszem do rzęs. zamiast tematu lekcji, wpisuję Twoje imię. nie potrafię się skupić na normalnym funkcjonowaniu. powinieneś czuć się winny. powodujesz paraliż moich szarych komórek.
|
|
 |
.. ten świat dziś jest jakiś↵↵↵pojeb.any, nie sądzisz ? ..'↵↵↵ x3↵↵↵``Świat traci kolory, ;d↵↵↵gdy nie masz przy sobie k r e d e k. x33;p < 33
|
|
 |
- Przecież pęka Ci serce ! - To nic to przecież naturalne - Pamiętasz kiedy byłaś tak naprawdę szczęśliwa ? - Tak, to było wtedy gdy tańczyłam z nim.. - Ale mówię o czasach gdy go nie było - A to nie pamiętam ;( - wierzysz w miłość? - miłości nie ma - to powiedz mi, co my tu robimy?
|
|
 |
- a miłość ? - przereklamowała się już wieki temu ..
|
|
 |
- Nie Myśl, Że Jak Pierdolniesz Szklanką Z Całej Siły O Ziemie, A Po Tem POdniesiesz To Będzie Wyglądać Tak Samo... - To Nie Da Sie Jej Posklejać?? - Da Się Ale... Musiał Byś Mieć Magiczną Różczkę. - To Ja Ją Znajde, Przeszukam Cały Świat, Przekope, Przepłyne, A Jak To Nic Nie Da To Oddam Miliony By Ta Różczka Była Moja... Wtedy Naprawie Swoje Błędy I Posklejam Szklanke, Nie Pozwole By Ktoś, Coś Znów Ją Choć Troche Pobijało... :* :* :*
|
|
 |
- Odpowiedz sobie na jedno pytanie - Jakie? - Kochasz Go? - Zadam jeszcze lepsze pytanie, Co to znaczy kochać?
|
|
 |
- a jak pani sypia? - róznie. - to znaczy jak? - nie mogę zasnąć, nie mogę się obudzić.
|
|
 |
-Miała kilka przyziemnych marzeń, nie takich, których nikt za żadne skarby świata nie jest w stanie spełnić. Jednym z nich...tym najbardziej wygurowanym była miłość. -A miała jakieś mniejsze marzenia? -Tak. Zasnąć w jego ramionach.'
|
|
 |
- ej Mała, a co się w nocy robi ? - no śpi.. - no właśnie. więc jak miałem przyjść i Cię przytulić, skoro mi nawet do głowy nie przyszło, że możesz płakać !
|
|
 |
Pyta miłość przyjaźni: A po co Ty właściwie jesteś?Na to przyjaźń: Osuszam łzy, które ty powodujesz!
|
|
 |
-Gratuluję. -Czego? -Nie odzywałam się do Ciebie prawie trzy dni, żeby sprawdzić, czy pamiętasz o mnie ciągle, czy tylko jeśli Ci o sobie przypomne. -I? -Oblałeś..
|
|
|
|