 |
maszkaronek.moblo.pl
To trzyma za rękę jak prawdziwy mężczyzna. ja jak mała dziewczynka się poddaje posłusznie. Jak zawoła to przyjdę jak rozkaże to pójdę...
|
|
 |
To trzyma za rękę, jak prawdziwy mężczyzna. ja jak mała dziewczynka się poddaje posłusznie. Jak zawoła, to przyjdę, jak rozkaże, to pójdę...
|
|
 |
Nie, ja wcale nie przeklinam jak najęta. Złudzenie, kurwa, optyczne.
|
|
 |
milion żelków przy tobie wymięka.
|
|
 |
I kolejny dupek wystawia mnie do wiatru. Czy ja kur*a wyglądam jak żagiel?
|
|
 |
- Zmieniłaś się. - Dlaczego tak myślisz? - Jesteś taka.. Obojętna. - Wiesz, życie mi skopało dupę kilka razy, uodporniłam się.
|
|
 |
Z kimś, kto po prostu będzie. Mimo wszystko. Zawsze. Kto zatrzyma czas, byśmy razem mogli wiecznie trwać. Skruszy serca strach. To przecież nie tylko. To aż...
|
|
 |
a przytulisz mnie nocą, gdy obudzę się ze strachem i lekiem w oczach ?
|
|
 |
Chcę już zapomnieć ! Kiedy to nastąpi ?! Nie mogę już wytrzymać... Ej ty Amorze cały, daj sobie spokój z tym ustrzeliwaniem nowych ofiar.... !
|
|
 |
Jesteś jak pierwszy papieros. Tak bardzo mnie kusi, żeby Cię spróbować, a wiem, że jak już spróbuję to będę chciała coraz więcej..
|
|
 |
-Przespacerujesz się ze mną w świetle księżyca? -Ale dziś nie widać księżyca. -Skoro możemy udawać miłość to i wyobrażanie sobie księżyca nie może być trudne.
|
|
 |
- Mogę tutaj usiąść ? - Nie - Dlaczeego ? - Z tego co widzę to miejsce jest wolne . - Ja już ci zarezerwowałam miejsce. - Gdzie ? - W głębi mojego serca.
|
|
 |
Mówiłam w myślach " nie podchodź, nie podchodź... " Wiedziałam, co się stanie. Przecież od dawna Cię kochałam. Nie posłuchałeś mnie. Podszedłeś i uścisnąłeś moją dłoń. " cześć dziewczyny. co robicie ? "- spytałeś. Ciągle patrzyłam w Twoje brązowe oczy. Usiedliśmy na ławce. Ty byłeś z przyjaciółmi, ja z przyjaciółkami. Koleżanka szturchała mnie wciąż, ponieważ ciągle na Ciebie patrzyłam. Zauważyłeś to, usiadłeś obok. Czułam zapach Twoich perfum, tak bardzo Cię pragnęłam. Zdobyłam się na odwage, szepnęłam Ci do ucha: "Kocham Cię od zawsze. Przepraszam, ja tak nie mogę... " Uśmiechnąłeś się, po czym odrzekłeś, że długo czekałeś na tę chwilę, że odwzajemniasz moje uczucia. Wstałeś i krzyknąłeś: poznajcie dziewczynę, za którą szaleje.!
|
|
|
|