|
masochistka.moblo.pl
Powiedz jej że ją uwielbiasz. Zawsze mów że Ci zależy. Kiedy jest zmartwiona przytul ją mocno. Wyróżniaj ją wśród innych dziewczyn. Baw się jej włosami. Podnoś ją g
|
|
|
Powiedz jej, że ją uwielbiasz. Zawsze mów, że Ci zależy. Kiedy jest zmartwiona przytul ją mocno. Wyróżniaj ją wśród innych dziewczyn. Baw się jej włosami. Podnoś ją, gilgotając i siłując się. Mów jej dowcipy. Przynoś jej kwiatki tak po prostu. Trzymaj jej rękę.. po prostu trzymaj. Rzucaj jej kamyk w okno w nocy. Pozwól jej zasypiać w swoich ramionach. Pozwól jej się złościć na siebie. Powiedz jej, że pięknie wygląda. Kiedy jest smutna zostań przy Niej. Nawet jeśli nic nie mówi. Spójrz jej w oczy i się uśmiechnij. Całuj ją po szyi. Tańcz z nią nawet jeśli nie ma muzyki. Całuj ją podczas deszczu. Tylko jej nie zrań.
|
|
|
Nienawidzę tego uczucia. Uczucia strachu. Strachu przed nowym dniem. Nowym dniem, który może zmienić wszystko. Zmienić wszystko - zabrać mi Ciebie. Zabrać mi Ciebie, a zniszczyć mnie...
|
|
|
Jakoś tak lubię czasem spieprzyć sobie życie.
|
|
|
Wciągam Cię jak dobry towar, ćpam cholernie ostro - bez ograniczeń
|
|
|
A widząc mnie smutną nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby bez pytania o powód, po prostu mnie przytulić. Tylko Ty tak robisz. Dziękuję, że jesteś.
|
|
|
To zabawne, jak ludzie łamią Ci serce, a Ty wciąż potrafisz ich kochać tymi wszystkimi małymi kawałkami.
|
|
|
nie ogarniam swojego życia, nie ogarniam ludzi, którzy życzą mi jak najgorzej, a mijają mnie na ulicy mówiąc 'siema', nie ogarniam fałszywej przyjaźni, która ostatnio zdarza mi się często, nie ogarniam tej jebanej miłości, która ciągle wystawia mnie do wiatru. nie ogarniam siebie, życia, problemów. jestem słaba, w chuj słaba. nie daję rady, więc odsuwam się na bok.
|
|
|
Pokaż mi szczęście. Pokaż mi, że naprawdę istnieje. Udowodnij, że to nie jest wyidealizowana rzecz, którą wpaja się każdemu od małego. Pokaż mi i naucz mnie tego.
|
|
|
Niby zwykła woda płynąca po policzku, niby to nic takiego, łatwy sposób by dać upust emocjom. Jednak jej łzy były inne, każda zostawiała na policzku coś w rodzaju głębokiej rany pełnej żalu i bólu.
|
|
|
Kochany brzuszku, przepraszam za te wszystkie motyle. Kochana poduszko, przepraszam ze te wszystkie łzy. Kochane serce, przepraszam za cały ten bałagan. Kochany mózgu, miałeś rację.
|
|
|
Ze wszystkim sobie poradzę ,ale sama się nie przytulę.
|
|
|
kocham Cię. przebijesz to?
|
|
|
|