I w końcu nadszedł ten moment. Moment, w którym cholernie mi CIEBIE brakuje. Cały czas udaje silną, twardą, a mimo to czuje, że w środku pęka mi serce. To są te chwile, kiedy Cię potrzebuje. Brakuje mi silnego, męskiego ramienia, które obejmowałoby mnie teraz, brakuje mi tego dotyku, słów szeptanych do ucha, że wszystko będzie dobrze. Brakuje mi Twojej obecności, niczego więcej. I jestem na siebie zła, bo próbuje sobie przypomnieć tamten wieczór, tamtą noc i nie potrafię. Zapomniałam już jak smakowały Twoje usta, jak pachniała Twoja koszula, jaki czuły i ciepły był Twój dotyk. I chcę mi się płakać, chcę wykrzyczeć to co teraz czuję, ale nie mogę, nie umiem. I wracam myślami do tamtych chwil, ale już nic nie czuję..
|