|
marzycielka12.moblo.pl
1oo lat
|
|
|
i wiedziała, że tym samym ona jest dla niego.
|
|
|
mogłabym być najlepsza, ale mi się nie chce.
|
|
|
Nadzieja ma skrzydła,przysiada w duszy i śpiewa pieśń, bez słow, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dzwięki słychać nawet podczas wichury.
|
|
|
- Ko.. - Co ko ? - Ko.. ko.. - Kochasz mnie ? - Kota czy nakarmiłeś, idioto.
|
|
|
Nigdy nie przyznam się do miłości. Wolę tłumić w sobie te chore uczucia, niż zostać desperatką przyznającą się do kochania sukinsyna. W dodatku zajętego sukinsyna.
|
|
|
dlaczego tak długo czekałam ? nie potrafiłam odejść , powiedzieć 'spierdalaj' .
|
|
|
` upić się szczęsciem, a potem mieć kaca do końca życia.
|
|
|
ile Cię trzeba dotknąć razy , żeby się człowiek poparzył..
|
|
|
usłyszałam pukanie, otworzyłam drzwi, zobaczyłam sylwetkę chłopaka moich marzeń, to znaczy mojego byłego. - wpadłem po moje rzeczy - oznajmił. - proszę. reklamówka stała przygotowana w przedpokoju od tygodnia. - nie żałujesz?- zapytałam. - nie. proszę Cię, zerknij przez okno. prawie zemdlałam. stała tam moja przyjaciółka z wielkim pluszowym niedźwiadkiem, którego miałam dostać. - jesteś z nią? mój głos osłabł, powiedziałam to prawie szeptem. - tak. kocham ją. w jednym momencie straciłam dwie najbliższe mi osoby. i przekonałam się, że życie jest cholernie trudne i głupie.
|
|
|
usłyszałam pukanie, otworzyłam drzwi, zobaczyłam sylwetkę chłopaka moich marzeń, to znaczy mojego byłego. - wpadłem po moje rzeczy - oznajmił. - proszę. reklamówka stała przygotowana w przedpokoju od tygodnia. - nie żałujesz?- zapytałam. - nie. proszę Cię, zerknij przez okno. prawie zemdlałam. stała tam moja przyjaciółka z wielkim pluszowym niedźwiadkiem, którego miałam dostać. - jesteś z nią? mój głos osłabł, powiedziałam to prawie szeptem. - tak. kocham ją. w jednym momencie straciłam dwie najbliższe mi osoby. i przekonałam się, że życie jest cholernie trudne i głupie.
|
|
|
Wyszła na balkon, usiadła na zimnych kafelkach pod gołym niebem, wyszukała papierosa i zaciągała się z całych sił, przed oczami było szaro od papierosowego dymu, po policzkach spływały jej łzy. W sercu czuła kłucie i niewyobrażalny ból, chęć bycia bardzo blisko niego. W głowie jej się kręciło, oczy piekły. Nie mogła zrobić nic.
|
|
|
|