|
marzenierealistki.moblo.pl
I tak już mnie nie lubisz ! Miłość kobiety bóbr i stek bzdur.
|
|
|
I tak już mnie nie lubisz !
Miłość, kobiety, bóbr i stek bzdur.
|
|
|
I teraz powiedz: czy to miało sens? czy miały sens codzienne miłe słowa, miłe dotyki, pocałunki... Powiedz dlaczego to robiłeś? to moja wina? przecież to ty za mną chodziłeś, wspierałeś i dawałeś szansę na.. na szczęście.. A ja byłam tylko marionetką w twoich rękach, którym tak bardzo zależało na moim smutku.. jesteś człowiekiem nie musisz być idealny ale czemu kiedyś dawałeś mi nadzieję, a teraz nawet nie spróbujesz udawać, że ci na mnie zależy?... jest mi smutno, zimno i nie mam już po co żyć.. po co dajesz nadzieję a potem porzucasz bez słowa? ale .. ja nie będę już płakać.. zaczekam na kogoś, kto kupi mi bukiet kwiatów z 11 żywymi różami i 1 sztuczną i powie:,,Będę Cię kochał, aż wszystkie róże zwiędną"...
|
|
|
Co ona chciała ? Chciała miłości, kogoś kto by dał jej tyle ciepła, radości marzeń... Zaczeła się zastanawiać, po co ... Przeciez i tak jak, On suię odkocha będzie cierpieć... Przyjaciele, Oni jej pomogą, Ona to wie... Ale nie chcę być tu, bez nikogo... Miala kiedyś kogoś kto nie doceniał jej uczuć... Kto bawił się nią jak dziecko klockami... Ona chcę mieć kogoś na cały by życie, by szedł z nią przez caały świat, za rękę
|
|
|
Dlaczego kochają nas Ci na których miłości nam nie zależy, a my kochamy tych,
którym nasza miłość jest nie potrzebna?
|
|
|
Wieczór. Siedzę z kubkiem gorącej herbaty z sokiem malinowym na parapecie. Patrze jak płatki śniegu spadają na ziemię. Nagle widzę znajomą twarz – idziesz z jakąś dziewczyną za rękę. Zatrzymujecie się koło mojego bloku, niedaleko mojej klatki. Przytulasz dziewczynę, namiętnie się całujecie. Boli cholernie.. przypomina mi się jak kiedyś to ja stałam na miejscu tamtej dziewczyny. Zegnacie się, ona idzie do domu a Ty siadasz na ławce, spoglądasz na moje okno, widzisz mnie. Dostaje sms żebym zeszła do Cb. Ja lekko się do Cb uśmiecham , odpisuje: nie. Na razie nie mam odwagi spojrzeć w twoje brązowe oczy, jeszcze nie dziś. Nie potrafię udawać, że już nic do Ciebie nie czuję. Nie widzisz tego, jak spuszczam wzrok, gdy mijamy się w szkole? Jak chodzę dłuższymi drogami do domu, by przypadkiem Cię nie spotkać z Nią? Nie widzisz jak cierpię? Sory, zapomniałam Ty nie masz uczuć.
|
|
|
A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie czy moje życie?..Ja odpowiem moje życie..Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa...nie wiedząc,że moje życie to Ty.
|
|
|
Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj poświęcisz mi jedną chwile albo dwie. lecz nie mogę winić jego, ani jej. nie każdy o tym wie, ale nadciąga ten dzień kiedy obiecałeś, ze obejmiesz mnie. pamiętam, nie oszukasz mnie.
|
|
|
Gdy ją ujrzał, uśmiechnął się szeroko. Podbiegł do niej i uściskał z całej siły, tak, jakby nie widział jej już kilka lat. Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek. Wyznał jej miłość.. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie. Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych, niebieskich oczach.. Była szczęśliwa.. Po raz pierwszy, od dłuższego czasu, poczuła, że ma wszystko czego potrzebowała.
|
|
|
Stawiam wszystko na jedną kartę. moje serce, moje uczucia, honor i godność. albo, wygram i zyskam, Ciebie, albo przegram i stracę, całą siebie. ponownie. ryzykuję, życie. dla ciebie.
|
|
|
Jest taki dzień, że wstajesz rano i nic Ci się nie chce. Wszyscy Cię wkurzają , nic Ci nie wychodzi i każdy się czepia właśnie Ciebie. Myślisz ' fatum ' Ale gdybyś się głębiej zastanowiła dojdziesz do wniosku , że to wcale nie Twoja wina lecz jego!
|
|
|
`I już nigdy nie poczuje smaku twych ust, już nigdy nie dostanę od ciebie sms'a z rana o tym jak bardzo mnie kochasz, już nigdy nie złapiesz mnie za ręke i już nigdy nie uśmiechnę się gdy spojrzysz mi w oczy. Odejdź i pozdrów swoją koleżankę .
|
|
|
I już nawet możesz zapominać o moich urodzinach, nie wstawać wcześniej tylko dlatego, że ja wstaję. Nie musisz robić mi kawy, nie otwierać drzwi. Możesz nawet nie znosić pomarańczy, możesz nie mówić mi wymyślnych komplementów, nie dedykować piosenek... Tylko pojaw się wreszcie w moim życiu, co?!
|
|
|
|