|
maryczary.moblo.pl
Pytasz o marzenia? Zyje w elektrycznym świecie pełnym plątanin i kabli przez które codzienność przewija sie zygzakiem. sztuczność bycia perfekcyjny wygląd to siła wyb
|
|
|
Pytasz o marzenia? Zyje w elektrycznym świecie pełnym plątanin i kabli przez które codzienność przewija sie zygzakiem. sztuczność bycia, perfekcyjny wygląd, to siła wyboru dzisiejszego świata. nie próbuj zrozumieć, po prostu zyj. elektrody przebijają rzeczywistość, sa jak ci ludzie, którzy masą orzechową zasładzaja ci ślepia, zamazując swere szarej rzeczywistości. wierzysz w to? nie radze, nikt nie widzi przełącznika elektrody. pieknie funkcjonuje płynac pod prad, tak naprawde to tylko pozory. umazani czekolada, wprawiacie kubeczki smakowe w rozkosz, na którą i tak masz tylko nie wielką chwile po czym znow poczujesz gorzki smak porażenia elektrycznego. owiany marzeniami gonisz za kablem zwyciestwa, pamietaj nie kazdy jest własciwy. nie daj sie zwiesc podstepem i słodkim smakiem kolorowych barw. potokiem kłamstw i ludzką zawiścią. a teraz widzisz? słodki krem orzechowy opanował twój umysł, nie łatwo będzie uciec.
|
|
|
Szczegół nadaje wielkość wszystkiemu co małe
|
|
|
A może by tak poddać duszę chemicznym środkom, a do mózgu podpiąć prąd ?
|
|
|
Chciałabym opisać najprostsze szczęście [...]
|
|
|
niezgłębione są pokłady ludzkiej niekumacji
|
|
|
Bo szczęście jest złodziejem słów- Zabrania myśleć, pragnie czuć.
|
|
|
życie na trzeźwo jest podłe
|
|
|
Właściwie to nawet trochę żałuję, że udałam się jakoś taka, że dużo wiem, i prawie wszystko przemyślałam. Co z tego mam?
|
|
|
... była to złudna obojętność, obojętność skały, na której szczyt nie można się wspiąć; niestety, odkrywamy to dopiero w połowie drogi, gdy nie da się już zejść.
|
|
|
Był na wyciągnięcie ręki,a mimo to niedostępny niczym wytwór mojej wyobraźni..
|
|
|
Ten dzisiejszy lęk był zupełnie inny. Uniwersalny, powszechnie znany, nazwany i zbadany dogłębnie. Wiedział dokładnie czego się bał. Najgorszy jest lęk przed czymś, czego nie można nazwać
|
|
|
Tak bardzo się boję. Ale głównie tego, że pragnę Go za bardzo.
|
|
|
|