|
maryczary.moblo.pl
Osiągnąć dno. Czołgać się po podłodze gdy cię nie ma. Obwąchiwać ubrania. Wybierać z umywalki drobne włoski które zgoliłeś rano. Wciskać się w kąt parapetu i rozdra
|
|
|
Osiągnąć dno. Czołgać się po podłodze, gdy cię nie ma. Obwąchiwać ubrania. Wybierać z umywalki drobne włoski, które zgoliłeś rano. Wciskać się w kąt parapetu i rozdrapywać skórę na ramionach do krwi. Czekać. A kiedy wrócisz wieczorem, będę niedbale siedzieć w fotelu i nie podniosę znad książki oczu, wymruczę tylko roztargnione hello. Rano znowu wyjdziesz, ja umrę znowu.
|
|
|
Stabilna emocjonalnie jak powierzchnia wody w szklance, trzymanej przez człowieka z parkinsonem, któremu palą się spodnie i tańczy lambade.
|
|
|
szukam tej uncji podniecenia, tego lekkiego dreszczyku bez którego nie ma sensu żyć..
|
|
|
i nagle zrobiło się źle . po prostu źle . tak jak wtedy kiedy wyjechałeś tylko tysiąc razy gorzej . wtedy przynajmniej wiedziałam że wrócisz .
|
|
|
odliczam dokładne 10 sekund i biorę głęboki wdech, stoję, nie reaguję, jest dobrze.
|
|
|
przestałam wierzyć w cuda. Dorosłam.
|
|
|
ukryte piekło w samym sercu raju.
|
|
|
IM więcej pragnę tym mniej otrzymuje, im staram się dać więcej, coraz mniej mam ciebie..
|
|
|
aby mój ukochany nie dowiedział się nigdy, że płakałam z jego powodu
|
|
|
we are only made of moments
shooting stars with dreams within
|
|
|
Zanim ukradniesz jej ostatni kolor ze snu
|
|
|
.your smile, caught up in my mind.
|
|
|
|