siedzę, herbata już wystygła, nie lubię zimnej herbaty. lenię się, uśmiecham nieco, w głowie i w sercu właściwie tylko radość. i długi sen jest przemiły.cieszę się każdym kolejnym dniem i myślę o tym, jak wiele ich jeszcze będzie.czuję się wybrana, jakaś wyjątkowa, i jest to fantastyczne uczucie, bo chodzi w nim o Ciebie. tak po prostu mogłabym być obok 24/7. ciągle, nieustanne nienasycenie. ledwo wychodzisz, już biorę do ręki telefon. przychodzisz i podaję Ci poduszkę, by nasiąkła Twoim zapachem po to, by lepiej mi się zasypiało, bym mogła się w nią wtulić zaraz po tym, jak wyjdziesz. odrywam się, by nie wywąchać jej całej przed nocą. /ciasteczkowypotworek
|