Byłeś obok gdy świat mój walił się , byłeś gdy serce krwawiło..., gdy łzy były nie do opanowania, gdy on zadawał następne ciosy prosto w serce..., byłeś gdy męczyła mnie bezsenność, gdy samotność doskwierała...gdy upijałam się kolejnym kieliszkiem wódki patrząć jak on całuje inną....odprowadzałeś mnie do domu w kolejnej rozsypce.... myślałam ,że mam przyjaciela w Tobie....prosiłam nie zakochuj się we mnie....czemu to zrobiłeś???? ;(
|