 |
martynaaa.em.moblo.pl
nie byłem aż tak pijany. stary rzuciłeś moim chomikiem krzycząc pikaczu wybieram Cię! ?
|
|
 |
- nie byłem aż tak pijany. - stary, rzuciłeś moim chomikiem krzycząc "pikaczu, wybieram Cię!" / [ ? ]
|
|
 |
codziennie wstaję z nadzieją , że to wszystko to był jakiś durny sen , a Ty nadal mnie kochasz, nadal jestem dla Ciebie wszystkim , nadal będzie tak jak było .
|
|
 |
wkurwiają mnie ludzie którzy mówią że mnie znają , ale kiedy nie mam co palić chodze zajebiście wkurwiona a oni wyskakują z tekstem ' co ty taka zła ? ' . jak by mnie na prawde znali to by wiedzieli czemu . ale to wiedzą tylko nieliczni .
|
|
 |
z takim ryjem to moja babcia przed wojną wstydziłaby się gnój wyrzucać .
|
|
 |
- Więc mówisz że mnie kochasz.? - Taak. - I, że zrobisz dla mnie wszystko.? - Yhym. - Ach tak.? To zapierdalaj do Chin po ryż.
|
|
 |
mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy i mówi - Jasiek kupisz chleb i kawałek sera. Reszta kasy do mnie Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się mis za 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to - Jasiu coś ty zrobił Natychmiast idź i sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy Jasiek w szafie do faceta -Kup pan misia. -Spadaj chłopcze. -Bo będę krzyczał. -Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho. -Oddaj misia. -Nie oddam. -Oddaj bo będę krzyczał Sytuacja powtórzyła się kilka razy Jasiu zarobił kasy od cholery wraca do domu z zakupami i całą furą szmalu . matka do Jasia - chyba Bank obrabowałeś . natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj Jaś poszedł do kościoła podchodzi do konfesjonału i mówi - Ja w sprawie Misia - Spier.. już nie mam kasy ! || ? .
|
|
 |
Jesteś harcorem - potrafiłeś odebrać mi szczęście
tak szybko, jak potrafiłeś mi je dać.
|
|
 |
- Każdy powinien mieć w życiu jakiś cel. - A ty masz? - Tak. - Jaki? - On. || net .
|
|
 |
Zasada 66: człowiek skrzywdzony ma prawo do wszystkiego.
|
|
 |
czasami osoba , od której niczego nie oczekujesz , staje się osobą , bez której nie możesz się obejść .
|
|
 |
przepraszam , że pytam , ale czy mogłabym pożyczyć skarpetki , które masz w staniku?
|
|
 |
któregoś dnia pierdolnę to wszystko i wyjdę rano niby po dżemor.
|
|
|
|