 |
martynaaa.em.moblo.pl
apsik! na zdrowie! wolałabym na miłość.
|
|
 |
- apsik!
- na zdrowie!
- wolałabym na miłość.
|
|
 |
- Dziwnie tak, kiedy na nikim Ci nie zależy, prawda ? Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, ze ktoś zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie.Pusto. Zajebiste uczucie.
- Yhym, masz rację. Nie ma co... Ta ‘pustka’ jest najzajebistsza. || ? .
|
|
 |
- Nie czytam Ci w myślach. Musisz mi powiedzieć co myślisz.
- Teraz się boję.
- Jasne.
- Nie boję się Ciebie. Boję się tego, że mogę Cię stracić, że pewnego dnia znikniesz.
|
|
 |
Siedziałam pogrążona w moich rozmyślaniach i wtedy stałeś się dostępny. Zdenerwowałam się, wiesz ? Nawet,gdy Cię nie znałam tak dobrze, nie miałam kłopotu z tym, żeby do Ciebie napisać.Ale dzisiaj nie mogłam. Po prostu nie. Pierwsza myśl ? 'to on powinien , on zjebał'.Nacisnęłam krzyżyk i nie mogę znieść wyrzutów sumienia, które wrzeszczą na cały głos, jak bardzo jestem żałosna i jak bardzo zawładnął mną facet. Zwykły,wulgarny, obojętny, z blond czupryną facet .
|
|
 |
- co o nim myślisz?
- nie wiem jak to wyrazić.. widzisz tą gwiazdę?
- widzę
- tym dla mnie jest on. wiem, że jest daleko i nigdy nie będzie bliżej. widzę go, a nie mogę dotknąć. patrząc na niego wiem jak dobrze byłoby mi przy nim.
|
|
 |
- kawy, herbaty, piwa?
- nie, dziękuje.
- a może jesteś głodna?
- nie, nie jestem.
- to czego Ci potrzeba?
- oj zamknij się i mnie przytul.
|
|
 |
Przedwcześnie pozbawiona złudzeń rzygam na sztuczność uczuć.
|
|
 |
EJ ! moblowiczki ? dziś jest czwartek ? i zaczyna się '' rodzinka.pl '' ? :D czy mam racje czy tylko się przewidziałam ?
|
|
 |
uśmiechała się na samą myśl o nim, jednak udawała, że nie jest dla niej nikim ważnym . tęskniła każdego dnia, skrywając wszystko głęboko w sobie .
|
|
 |
i gdyby ktoś miesiąc temu powiedział mi, że spotka mnie coś takiego, zaczęłabym mu się śmiać prosto w oczy .
|
|
 |
staliśmy na moście. woda obijała się o mury konstrukcji. bałam się. moje ciało przeszywał tak rażący dreszcz, że miałam ochotę wtulić się w ciebie i nie puścić. usiadłeś na barierce. prosiłam cię, żebyś zszedł, bo się martwię. olałeś to. miałeś w dupie fakt, że mam serce w gardle. miałeś w nosie myśl, że moja pikawa bije z prędkością słońca. nie obchodziło cię nic. wydusiłeś z siebie ciche słowa, że mnie kochasz. miałeś świadomość, że jestem z kimś innym. wiedziałeś, że jednak coś do ciebie czuję. starałeś się zapanować nade mną. chciałeś bym mogła zaufać tobie bez granic możliwości. byłam głupia, zaufałam. a ty zacząłeś się śmiać i powiedziałeś, że to żarty. ze łzami w oczach rozbiegłam się i wypadłam przez barierkę. czułam ból. ból w sercu, którego nie da się opisać. wiedziałam, że ranię siebie i osobę, którą kochałam nad życie, dla chłopaka, który chciał wypróbować moją naiwność. udało mu się. udało mu się zniszczyć wszystko
|
|
|
|