|
martvska.moblo.pl
Szukam Twoich rąk tych dobrych rąk aby tak gładko dotykały moje ręce. Szukam Twoich ust tych gorących ust aby obdarowywały mnie swym ciepłem.
|
|
|
Szukam Twoich rąk, tych dobrych rąk, aby tak gładko dotykały moje ręce. Szukam Twoich ust, tych gorących ust, aby obdarowywały mnie swym ciepłem.
|
|
|
Baw się ludźmi tak jak oni bawią się tobą a zabawa dopiero się zacznie
|
|
|
Co się dzieje z człowiekiem gdy pęka mu serce? - Nic. Zupełnie nic. Przecież żyję, piję herbatę, biorę prysznic, czytam książki, czasem nawet się uśmiecham... z tym, że każda z tych czynności nie ma najmniejszego sensu, rozumiesz? - Tak...
|
|
|
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę-a nóż, może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz,że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją, że może..może dziś, może właśnie w tym tłumie..że może..Ach, miałeś tak? Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
|
Chciałabym Cię spotkać.. Nie liczę na to, że będzie Cię stać na rozmowę, ale chciałabym przynajmniej popatrzeć..
|
|
|
Mimo to kochała go nadal, bo - po raz pierwszy w życiu - poznała, co to wolność. To właśnie była wolność - czuć to, czego pragnęło jej serce, nie bacząc na to, co pomyślą inni.
|
|
|
Gdy odszedł,najbardziej nie mogła pogodzić się z tym, że następnego dnia życie toczyło się dalej. Jak gdyby nigdy nic. Wtedy też świat się nie zatrzymał. Nawet na najkrótszą chwilę. Znowu Bóg niczego nie zauważył..
|
|
|
Pokochałam Go bezmyślnie i naiwnie Pokochałam Go zachłannie i bezwstydnie Za ten uśmiech zdziwionego światem chłopca Za dwie iskry roztańczone w jego oczach...'
|
|
|
Kto zawinił? Ona czy on? Kto był pokusą, a kto jej uległ? Czyje wargi kryły miłość, czyje kłamstwo? Kto pierwszy prawił komplementy? Kto im ulegał? Pytań bez końca, kto mówi, kto słucha, komu kazano, a kto miał wolną wolę?
|
|
|
Możesz myśleć o mnie cokolwiek: Że się poddałam, jestem niestała, niekonsekwentna, mało poważna, cyniczna, chłodna i obojętna. Możesz oskarżyć mnie o co zechcesz. O dziecinność,niesłowność i że nie tak miało być. Możesz dowolnie też mnie nazywać. Dziecinną materialistką, skrajną egoistką. Tylko zanim otworzysz usta, spójrz proszę na moment w kierunku lustra.
|
|
|
Wystarczyło, że pomyślałam o nim: o jego głosie, jego hipnotycznym spojrzeniu, magnetycznej sile osobowości... Niczego tak bardzo nie chciałam, jak tego, by z nim być.
|
|
|
Owszem miała wspomnienia ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić. Nigdy nie były dokładnie takie jak tamta chwila, a z biegiem czasu nieubłaganie bladły .
|
|
|
|