 |
martvska.moblo.pl
nie cierpię kiedy jest Ci przykro i mówisz że nie chciałeś.
|
|
 |
|
nie cierpię, kiedy jest Ci przykro i mówisz, że nie chciałeś.
|
|
|
|
Byłeś moim pierwszym prawdziwym przyjacielem, Moim pierwszym prawdziwym zauroczeniem, Moją pierwszą prawdziwą miłością. Jak to możliwe, że stałeś się dla mnie zwykłym, szarym człowiekiem, który widząc mnie na ulicy świadomie odwraca wzrok w drugą stronę?
|
|
|
|
Tak daleko jesteś teraz, aż uwierzyć trudno w to...że cokolwiek się zdarzyło...
|
|
|
|
„Najważniejsze było to że mogę go do woli przytulać"
|
|
|
|
W zimowy, mroźny wieczór biegłam na spotkanie z Tobą. Kiedy nagle ujrzałam Ciebie z inną... Z wrażenia upadłam na ziemię skutą lodem. Nie bolała mnie ani ręka, ani noga, ani żadna inna kończyna... Nie wiem tylko, dlaczego tak nagle zabolało mnie serce...
|
|
|
|
Za przeszłość, która była... Za teraźniejszość, która zabija... Za przyszłość... Mimo wszystko...
|
|
|
|
Dziś jesteś dla mnie człowiekiem, przed którym ostrzegali mnie najbliżsi ...
|
|
|
|
Brakuje mi tego człowieka, którego poznałam... Który się śmiał, niczym nie przejmował i dotrzymywał obietnic a także potrafił zmienić mój światopogląd...
|
|
|
|
`Tak bardzo chciałam pobiec z powrotem. Ale nie zrobiłam tego. I tak pozostało do dziś. Ledwie wróciłam do domu, a rozdzwonił się telefon. Wiedziałam, że to ty. Ale nie podniosłam słuchawki. Nigdy więcej nie chciałam usłyszeć twego głosu. I tak pozostało do dziś.`
|
|
|
|
Przecież pamiętam, że nigdy nie miałeś być mój...
|
|
|
|
. Zawsze, całe życie szłam na żywioł. Ale co ja, strażak jestem? Nie? Koniec z tym.
|
|
|
|
To przychodzi na ciebie nieoczekiwanie, kiedy się najmniej spodziewasz - w największym rozgwarze zabawy lub gdy wieczorem ulica wracasz do domu, podczas rozmowy z kimś najbliższym lub gdy zamykasz za sobą drzwi pokoju; nagle zaczynasz rozumieć swoją samotność. Jak ręka spadająca bezwładnie po szczeblach drabiny... Jak tonący, który wie, że dna stopami nie dosięgnie... Obyś wtedy miał siłę uwierzyć, że nie jesteś sam.
|
|
|
|
Dodaj komentarz