głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
martvska Od pierwszego spotkania z nim czuła w jego obecności nieodparte niemal cielesne pragnienie dotyku i towarzyszące temu podniecenie. Nie zauważyła przy tym że jes

martvska

martvska.moblo.pl
Od pierwszego spotkania z nim czuła w jego obecności nieodparte niemal cielesne pragnienie dotyku i towarzyszące temu podniecenie.
Od pierwszego spotkania z nim czuła... teksty

martvska dodano: 6 maja 2011

Od pierwszego spotkania z nim czuła w jego obecności nieodparte, niemal cielesne pragnienie dotyku i towarzyszące temu podniecenie.

Nie zauważyła przy tym  że jest... teksty

martvska dodano: 6 maja 2011

Nie zauważyła przy tym, że jest egoistą i konsekwentnie zmazuje uśmiech z jej twarzy.

Pragnienie jego stałej obecności... teksty

martvska dodano: 6 maja 2011

Pragnienie jego stałej obecności, nieustanne myślenie o nim, gdy go nie było, niepokój i nerwowość, gdy miała go za chwilę zobaczyć, tęsknota, gdy jeszcze był przy niej, ale wiedziała, że za kilka minut go nie będzie (...)

tak naprawdę nie czuję nic  nie... teksty

martvska dodano: 16 marca 2011

tak naprawdę nie czuję nic, nie jestem, ani szczęśliwa, ani nieszczęśliwa. po prostu czuję pustkę i tyle./pannacormac

Przedziwne jest to uczucie  gdy... teksty

martvska dodano: 16 marca 2011

Przedziwne jest to uczucie, gdy siedząc w domu, przy pięknej pogodzie za oknem przeglądam swoją listę kontaktów w komórce i dochodzę do wniosku, że nie ma osoby z którą chciałabym w tej chwili spędzić czas, pomimo tego, że mam ochotę coś zrobić, ale nie mam pojęcia co dokładnie. W środku mam pustkę. Nawet nie robi mi się smutno, że kolejny raz będę musiała być sama.///pannacormac

Właściwie  to dobre słowo. Taka... teksty

martvska dodano: 16 marca 2011

Właściwie, to dobre słowo. Taka przykrywka do wszystkiego, czego nie chcemy powiedzieć. Właściwie dobrze, to znaczy, nie, nie dobrze, ale prawie źle, ale po co Ci o tym mówić. Właściwie zdrowa, to znaczy chora, może była chora, może jeszcze nie doszła do siebie, więc właściwie zdrowa, ale nie Twoja sprawa. Właściwie myślałam, żeby do Ciebie zadzwonić, to znaczy, nie, nie chciałam dzwonić, ale nie wiem, co powiedzieć, więc słowo właściwie i tak da Ci do zrozumienia, że nie dzwoń Ty również. Właściwie mam czas - i tylko głos się zawiesza na tym słowie właściwie. Jakby to słowo miał swój specjalny akcent, niepolski, lekko przeciągły, śpiewny, następujący po sylabie wła... oddzielony pauzą od reszty. Właściwie - to znaczy prawie kłamstwo. Właściwie nic mi nie jest. To znaczy jest mi wszystko///pannacormac

Nosze w sobie niesamowity bałagan. W... teksty

martvska dodano: 15 marca 2011

Nosze w sobie niesamowity bałagan. W głowie, w sercu, w życiu. I znów leżę na tej przeklętej podłodze i wiem, że muszę wstać, ale wcale mi się nie chce.///pannacormac

niedziele są na tęsknoty  w... teksty

martvska dodano: 15 marca 2011

niedziele są na tęsknoty, w niedzielach jest coś takiego, że masz ochotę urwać sobie głowę.///pannacormac

świadomość  że problemy pochodzą... teksty

martvska dodano: 15 marca 2011

świadomość, że problemy pochodzą głównie z głowy, że ludzie bywają nieszcerzy, że nie można się w nieskończoność trzymać czegoś czego nie można mieć. że nie wolno się uależniać, szczególnie od innych ludzi. że zamiast myśleć trzeba działać. że wsystko do nas wraca. a przede wszystkim, że nie ma innego wyjścia jak tylko zaakceptować porzadek rzeczy takim, jaki jest i iść dalej.

możesz zajść mi drogę z... teksty

martvska dodano: 26 luty 2011

możesz zajść mi drogę z pistoletem w ręku. do błędu i tak się nie przyznam do błędu. możesz przyłożyć nóż do mojego gardła, podczas czkawki. i tak nie przeproszę. możesz mnie zakneblować i schować w swojej szafie. i tak nie wydukam, że tęskniłam///abstraction///

niebezpiecznie zaczyna się robić... teksty

martvska dodano: 26 luty 2011

niebezpiecznie zaczyna się robić, kiedy po przebudzeniu brak Ci sił na uniesienie kącików ust. gdy nie możesz podnieść się z łóżka bo przeszywająca Twoje serce pustka, uniemożliwia Ci oddychanie. niebezpiecznie jest wtedy, gdy nie masz ochoty wychodzić z domu. do ludzi. gdy jedyne na co masz ochotę to siedzenie na parapecie czy spanie w pustej wannie. Twoimi jedynymi przyjaciółmi, są używki. tylko one trzymają Cię przy życiu. w końcu nadchodzi dzień, kiedy jest Ci obojętne to, że pijesz zimne kakao. nie widzisz sensu istnienia. jedyne co powstrzymuje Cię przed rzuceniem się pod pociąg to nadzieja. nadzieja na lepsze jutro. naiwnie łudzisz się, że budząc się kolejnego z pochmurnych poranków, Twoje serce zacznie bić. wystuka rytm, szepcący 'nosek do góry, mała. od dzisiaj będziesz szczęśliwa'.///abstraction///

lubiłam jego przepite do cna... teksty

martvska dodano: 26 luty 2011

lubiłam jego przepite do cna spojrzenie. jego szorstki, zachrypnięty głos. lubiłam kiedy, szarpał za moje ramie, myśląc że się go przestraszę. uwielbiałam jego arogancki wyraz twarzy. jednak najbardziej lubiłam, kiedy gryzł mnie w ucho jak przestraszony szczeniak, chcąc wzbudzić we mnie pożądanie. właśnie wtedy rzucałam się na niego i oplątywałam swoimi nogami. nie potrafił udawać skurwiela. jego gigantyczne serce się z tym za bardzo kłóciło. ten cholerny, pulsujący mięsień bił zdecydowanie za mocno, aby pozwolić mu być złym.///abstraction

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć