|
marti_91.moblo.pl
Nieszczęśliwa miłość to ta gdy wiesz że kochasz lecz tylko to musi Ci wystarczyć.
|
|
|
Nieszczęśliwa miłość to ta, gdy wiesz, że kochasz lecz tylko to musi Ci wystarczyć.
|
|
|
Bo ja - jak to ja - zawsze muszę coś rozpieprzyć. Nadzieję na miłość, nadzieję na lepsze życie.
|
|
|
Mogę być Twoją księżniczką? Malutką dziewczynką w za dużych bucikach i na prawdę szczęśliwych oczkach? Z rozmazaną szminką i noskiem w czekoladzie? Czułą, delikatną, rozmarzoną i prawdziwą. Słodką jak cukierek. Mogę?
|
|
|
Chciałem tylko powiedzieć, że jesteś bardzo piękna. A piękne osoby nie wyglądają dobrze same. Ty też potrzebujesz pary. Bóg stworzył wszystko w parach. Na drzewach kiełkują na raz po dwa liście. Rzeka ma dwa brzegi. Mamy dwoje oczu, dwoje uszu, dwie ręce. Wszystko ma parę. Dlaczego Ty miałabyś być sama?
|
|
|
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie...
|
|
|
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - a nóż, może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie ma.. Żyjesz nadzieją, że może.. Może dziś, może właśnie w tym tłumie.. Że może.. Ach,miałeś tak? Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę nie mów mi, że rozumiesz. '
|
|
|
Zabiło mocniej zniesmaczone serce. Widząc Wasze roześmiane twarze i splecione ręce.
|
|
|
Splećmy więc dłonie, tak delikatnie, uśmiechnij się do mnie, tak naturalnie... Do ust mych, dołącz Twoje, tak namiętnie po czym do ucha wyszeptaj, jesteś mym pięknem.
|
|
|
Stań przede mną, spójrz prosto w oczy, połóż rękę na sercu i powiedz, że nigdy, ale to nigdy nic nie czułeś...trudne prawda?
|
|
|
Uwielbiam kolor kawy to kolor jego oczu. :*
|
|
|
Nie zdziw się, gdy któregoś poranka obudzisz się w klatce zamkniętej na 3 kłódki. Po prostu boje się, że uciekniesz.
|
|
|
Kocham Cię, czy tego chcesz, czy nie; czy ja tego chcę, czy nie. To jest jak choroba, jak niemoc, która odbiera mi możność wolnego wyboru, która topi mnie w otchłani. Zabłądziłam w Tobie, już nigdy się nie odnajdę. Nie odnajdę siebie takiej, jaką byłam.
|
|
|
|