|
marteek.moblo.pl
jeśli mu zależy to napisze pierwszy.
|
|
|
jeśli mu zależy to napisze pierwszy.
|
|
|
możesz wracać, ale pamiętaj, że już na Ciebie nie czekam.
|
|
|
tak strasznie cie kocham, i tak strasznie nie mam już sił.
|
|
|
ta tęsknota za drugim człowiekiem bywa śmieszna. jak zobaczy sie z osobą , albo chociażby popisze, ma się zapewniony humor na następny dzień albo dalszy. a jak nie widzi się lub nie pisze przez dłuższy czas, tęsknota potrafi tak zjebać humor i zamulić człowieka na dobre. drażniące i męczące.
|
|
|
Siedzieli na murku z butelkami zimnego Lecha w dłoniach i papierosami. Wymieniali ukradkowe spojrzenia i uśmiechy. Po pewnym czasie on zeskoczył na ziemię śmiejąc się w głos. Zrobiła to samo. Stali na wprost siebie. Na tyle blisko, aby czuć swoje gorące oddechy na policzkach. Zapadła krępująca cisza. Spuściła nisko głowę. Jej twarz wypełniły rumieńce. Złapał ją za podbródek. 'Ej. Piękna. Nie wstydź się mnie.' Zaskoczył ją. 'Nie wstydzę się. Po prostu...' Podchwycił wątek. 'Po prostu, co?' Zagryzła nerwowo wargę. 'Muszę się jakoś powstrzymywać, żeby Cię nie pocałować.' Zaśmiał się. 'Po co się powstrzymywać?' Spojrzała na niego podejrzliwie. 'Właściwie...Masz rację.' Przyciągnęła go do siebie. Pogrążeni w pocałunkach o 3:21 nad ranem czuli , jak ich serca nie mogą sobie poradzić z utrzymaniem normalnego rytmu.
|
|
|
czemu jestem taka chamska ? bo przepraszam bardzo chłopaku , ale to nie ty czekasz godzinami na to aż on sie pojawi na gg, a go nie ma. to nie ty karmisz sie głupią nadzieją, że go zobaczysz, a tu dupa, bo plany nie wypalą . i to nie Tobie robi mętlik w głowie. więc zrozum, że teraz żyję w ciągłych nerwach. daj spokój i nie kłóć sie ze mną, bo źle na tym wyjdziesz.
|
|
|
Wybiegłam z pokoju ledwo wpadając w zakręt . - mama! mama! gdzieś jest? - darłam się ślizgając się po wypolerowanych panelach, odwracałam się co chwilę sprawdzając czy tata za mną biegnie. nie mając pojęcia, że jestem już przy schodach sturlałam się na sam dół śmiejąc się jak dziecko. wpadłam do kuchni wywracając się przed samą mamą. - mamcia, ja Cię nigdy o nic nie proszę ale.. - nie skończyłam mówić kiedy wpadł tato biegając za mną dookoła wielkiej lady. - nie biegaj za mną do cholery! - darłam się. - spokój co jest do chuja? - krzyk mamy rozległ się w całym domu. przerażeni zatrzymaliśmy się patrząc na nią jak na obcego. - o co chodzi? - zapytała wymachując widelcem. - ta oto nasza wspaniała córeczka , najpierw oblała mnie pepsi , później zgasiła światło w łazience a na koniec podstawiła mi nogę kiedy wychodziłem z łazienki. - krzyczał. - mamo ale jakbyś widziała jak się wyjebał. - wybuchłam głośnym śmiechem i zakładając szybko trampki wybiegłam z domu .
|
|
|
od dziś będę się zabawiać każdym napotkanym na mojej drodze mężczyzną. zero sentymentów, ckliwych wspomnień, zaangażowania czy uczuć. papieros w moje dłoni będzie stałym gościem, a kakao zamienię na czerwone wino. będę żyła chwilą bez myślenia o konsekwencjach. chcę żyć życiem, nie kimś.
|
|
|
no bo wiesz ja to już jako małe dziecko byłam inna, do dzieci które zabierały mi zabawki z piaskownicy, darłam się na cale osiedle ' kulwa, kup śobie ! '
|
|
|
a to, że ma wyjebane pisała ze łzami w oczach, wiesz ?
|
|
|
są sms'y, których nie sposób usunąć, mimo mijających dni, tygodni, miesięcy a nawet lat.. cholerny sentyment.
|
|
|
dzisiaj? dzisiaj bez problemowo mogę usunąć każdego sms'a od Ciebie, każdą rozmowę w archiwum, każde połączenie, wymazać każde wspomnienie z Tobą.
|
|
|
|