|
Czasem są takie chwile , gdy modlisz się do Boga o kogoś , kto wyciągnie cię z tego bagna.Chociaż w małym stopniu pomoże w rozwiązywaniu problemu , z którym nie mogłaś się uporać od dłuższego czasu. Są sprawy , których wolelibyśmy uniknąć , odwrócić się od nich plecami i czekać , aż ktoś poda nam ich końcowy wynik .
|
|
|
Odłożyłam słuchawkę . Nie wiem skąd ten zawód , przecież od dłuższego czasu wiedziałam , że to tak się skończy .Kolejny raz życie pokazało mi , że nawet ta jedyna osoba , której byłam pewna , okaże się zupełnie inną niż myślałam . Szczerze ? Dziś pierdoli mnie to już
|
|
|
Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat
|
|
|
-ale zimno . -poranny zimny wiatr smagał po całości . -pizga , jak cholera . -odpowiedział naciągając kaptur na głowę . zaczęłam szperać w kieszeniach . - kurde , nie wzięłam rękawiczek . - jęknęłam stukając zębami . - daj rękę . - zwrócił się do mnie , a ja spojrzałam na niego , sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony . zaskoczył mnie . patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę . - mam Cię trzymać za rękę ? . -po prostu ją daj . -zrobiłam jak kazał . miał tak rozkosznie ciepłe ręce , że przeszły mnie dreszcze. wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce . uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam . -wiesz , może lepiej puść . jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec . - masz racje .. - burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę , ale mu na to nie pozwoliłam . -ej , powinieneś powiedzieć ' jebać to ' i trzymać mnie dalej. -zażartowałam , a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział : -jebać to.
|
|
|
"Naprawdę nie powinieneś mówić 'kocham cię', jeśli nie jesteś pewien tego uczucia. Ale jeśli jesteś pewien, powinieneś to mówić często. Ludzie zapominają".
|
|
|
popracuj nad wadą wymowy i konkretnością wypowiadanych słów, wtedy ewentualnie ogarnę z tobą jakąś rozmowę, skarbie.
|
|
|
Z papierosem w ręku przeszła odważnie obok niego. Wiedziała, że tak bardzo nienawidził kiedy paliła.
|
|
|
brakuje mi tych wieczorów, tych rozmów do drugiej, tego jak płakałam ze śmiechu, potrzebuję Twojego głosu, żeby nie było już tej ciszy. Ciebie mi brakuje.
|
|
|
Dzisiaj mam ochotę wyjść na miasto w koszulce z twoim imieniem i być tak cholernie zadowolona, z tego że patrzą i zazdroszczą a ja nie muszę się już o nic martwić.
|
|
|
wbiegła do domu , wybuchając spazmatycznym płaczem. zaczęła się krztusić z niedowierzania. nareszcie była w miejscu , gdzie nikt nie pouczał jej łez , a ona mogła dać upust emocjom. zapaliła papierosa i kucnęła w przedpokoju kręcąc głową z niedowierzaniem. zalewała się po raz kolejny łzami , których twórcą był mężczyzna za którego gotowa była skoczyć w ogień.
|
|
|
wolę powiedzieć zwyczajowe "kurwa" niż pierdolić 30 sekund "bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które z nienacka narażają mnie na upadek"
|
|
|
nigdy nie doczekam momentu , gdy w chłodny jesienny wieczór szepnę Ci do ucha , że jest mi zimno , a Ty przytulisz mnie do siebie mocno , aż brak mi będzie tchu i zapytasz cichutko : " ciepło ? "
|
|
|
|