 |
mariolkaaa04.moblo.pl
pamiętasz jak złościłeś się jak musiałeś na mnie czekać pół godziny przed domem marznąc... albo jak juz przychodziłam a Ty udawałeś ze się fochasz... i musiałam stawać
|
|
 |
pamiętasz jak złościłeś się jak musiałeś na mnie czekać pół godziny przed domem marznąc... albo jak juz przychodziłam a Ty udawałeś ze się fochasz... i musiałam stawać na palcach, żeby dać Ci buziaka i przeprosić, a później szliśmy za rączkę w 'nasze miejsce' i patrząc prosto w oczy mówiłeś ze kochasz... to wszystko to tez nieporozumienie?
|
|
 |
'nic nie poradzisz gdy kocha się z całych sił..
|
|
 |
Dzisiaj ucieknę tam gdzie nic nie przypomnie że to Ty kiedyś wybrałeś mnie..
|
|
 |
Samotne dni samotne sny, mój szept jak krzyk w tej ciszy brzmi bez słońca dzień bez ciepła noc...
|
|
 |
- Zawsze uważałem Cię za najpiękniejszą dziewczynę na świecie.
- Naprawdę?
- Odkąd pierwszy raz Cię zobaczyłem.
- To bardzo miłe... Zrobiłeś mi przyjemność. Inni też mi to mówili, ale to było bez znaczenia.
- Uważałaś, że to żart?
- Nie... Po prostu... nie zwracałam uwagi na to, co mówią. Dopiero Ty... To, co mówisz ma dla mnie znaczenie.
|
|
 |
Samotność jest zniewalająca, zabija miłość, zabija osobowość...
|
|
 |
-Wiesz... Nie wiem jak to powiedzieć…my chyba....no wiesz...
-Nie musisz być taki delikatny. Powiedz ‘wypierdalaj’, bo przecież właśnie to usiłujesz powiedzieć. Nie bój się, nawet, jeśli rozpadnę się na kawałki to ktoś mnie poskleja. Może kropelką
|
|
 |
- A gdybym powiedziała Ci, że nie potrafię się odkochać?
- A gdybym ja powiedział Ci, że nie chcę się odkochać?
|
|
 |
Obiecał: "Ja Cię nie skrzywdzę"
-odparła: "To tylko kwestia czasu"...
|
|
 |
- Jestem szczęśliwa. Nigdy w całym swoim życiu nie czułam się tak dobrze. A Ty?
- Ja? - Przytula ją do siebie. - Ja czuję się znakomicie.
- Tak, że mógłbyś dotknąć palcem nieba?
- Nie, nie tak.
- Jak to nie tak?
- O wiele wyżej. Co najmniej trzy metry nad niebem.
|
|
 |
"Odsunął mnie od siebie.
-Co robisz?- zapytałam i starałam się uspokoić trzepot, który był gotów do odlotu.
-Muszę nauczyć się Ciebie na nowo - powiedział. - Odpocznij.
Poszłam do łazienki i rozpłakałam się z radości. Wszedł tam za mną, zobaczył łzy, których tym razem się nie wstydziłam, objął mnie i wyszeptał:
- dziękuję, że jesteś..."
|
|
 |
"-Bello - zamruczał mi do ucha Edward swoim aksamitnym barytonem. - Czy mogłabyś być tak mila i przestać próbować się rozebrać?"
|
|
|
|