 |
mariankaxdd.moblo.pl
na ekranie telefonu przykleiłam karteczkę na której napisałam sobie czarnym markerem: NIE PISZ DO NIEGO KURWA ! .
|
|
 |
na ekranie telefonu przykleiłam karteczkę, na której napisałam sobie czarnym markerem: "NIE PISZ DO NIEGO, KURWA !".
|
|
 |
przepraszam, że nie chodzę w markowych ciuchach, że nie mam wszystkich kosmetyków, które ledwo weszły na rynek, że nie mam wielkiego domu, że moi rodzice nie bujają się BMW czy Mercedesami, że nie noszę 15 cm szpilek, że nie noszę mini ledwo zakrywającej dupę, że moja rodzina na wspólnych obiadach nie je
pałeczkami, że w niedzielę zamiast do galerii chodzę do kościoła. wybacz, ale nie jestem jakąś tam lansiarą, tak jak ona.
|
|
 |
nie mam wystarczająco dużo środkowych palców, by pokazać Ci co czuję.
|
|
 |
noszę szpilki i rozpuszczone do ramion włosy - już mnie kochasz ?
|
|
 |
- gdzie byłeś ? dzwonek już był !
- sama pani mówiła, że dzwonek jest dla nauczyciela, nie dla ucznia.
|
|
 |
Ból jest chujowy, ale uczy.
|
|
 |
Mam swój charakter i to Cię boli
|
|
 |
Szanse mamy ciągle niezłe . | pezet .
|
|
 |
teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana, nigdy nie przeklinałam, nie paliłam. co się stało.!? zostawiłeś mnie, kretynie. papierosy, zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a przekleństwa.? przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz, spowodowaną Twoim odejściem
|
|
 |
i gdyby to był jakiś film dla nastolatek, to na początku września wpadlibyśmy na siebie w szkole. Ty byś słodko przeprosił i umówił się ze mną do kina. spotykalibyśmy się co tydzień, a później coraz częściej. na przerwach uśmiechałbyś się do mnie tak że kolana miałabym całe z waty, mówił jak to pięknie dziś wyglądam. po miesiącu bylibyśmy razem. spędzalibyśmy ze sobą kilkanaście godzin na dobę, a do tego w nocy pisalibyśmy ze sobą słodkie smsy. szeptałbyś mi czułe słówka na ucho, całował gdzie tylko byś mógł. trzymałbyś mnie za rękę i chodził tak przez szkolny korytarz, a tym wszystkim szmatom opadałyby szczęki. bylibyśmy od siebie uzależnieni, ale nie. to jest mój świat, moje życie. tu zawsze występują szare kolory. ja siedzę tu sama, z kubkiem kakaa otulona grubym kocem, a Ty balujesz pewnie na jakiejś imprezie zaliczając jakąś naćpaną lalę. a jutro jak gdyby nigdy nic spotkasz się ze swoją aktualną laską i będziesz jej wciskał kit że tylko ją kochasz. żałosne.
|
|
 |
- jutro jest koniec świata, wiesz ?
- aha.
- jak to ?! nie krzyczysz , nie płaczesz , nie panikujesz jak inni ?
- mam to za sobą . mój świat się skończył kiedy powiedziałeś ' żegnaj '.
|
|
 |
jest Ci źle? chodź do mnie, weź flaszkę i Ci przejdzie.
|
|
|
|