|
Zachód słońca, jakaś polana. Gdzieś niedaleko ich miasteczka.. On siedzi oparty o drzewo, trzyma ją w objęciach i śpi. A ona? Jest bezkreśnie szczęśliwa, czuje się tak cholernie bezpieczna jak z nikim. Słodki zapach szczęścia unosi się w powietrzu a ona tonie w ramionach swojego anioła. ; )
|
|
|
Boje się ze cie stracę... Nie wiem co do mnie czujesz .. czy w ogóle coś czujesz? Boo wiesz... ja cie chyba kocham... chciałabym żebyś był teraz przy mnie ,żebyś mnie teraz wysłuchał, i nawet nic nie mówił ale tylko słuchał i był przy mnie, żebym czuła ze mogę na tobie polegać i ufać bezgranicznie... ;( chciałabym żebyś mnie teraz przytulił i powiedział że będzie dobrze.. Ze wszystko się ułoży a jutro będzie lepiej, a ty będziesz przy mnie, cały czas i będziesz mnie kochał...
|
|
|
Jak była mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat. : )
|
|
|
kazałam zabrać ją z moich oczu, krzycząc, że zaraz nie wytrzymam. nie byłam w stanie patrzeć, na kogoś kto zabrał mi powód do uśmiechu. kogoś, dzięki komu miałam powód do codziennego oddychania. gdyby mnie wtedy, od niej nie odciągnęli ... stałaby się sprawiedliwość. odebrałabym jej życie. tak samo, jak ona odebrał je mnie.
|
|
|
- ale wiesz.. moje życie do jeden wielki problem, więc kolejny problem do mojej kolekcji to nie problem.- zbierasz problemy ?- zbieram, mam już sporo. A Ty jesteś na samym początku mojej listy TOP.
|
|
|
Pokłócona z przyjaciółką, zawsze miała nie najlepszy humor. smutna i zła biegła ze sklepu, kiedy nagle na kogoś wpadła. chciała przeprosić i uciec jak najdalej, ale wysypały się jej pomarańcze. kiedy je zbierała, ktoś schylił się i zaczął jej pomagać. dopiero teraz mu się przyjrzała. brązowe, ciemne oczy, brunet, z tajemniczym uśmiechem. inny niż wszyscy, ten ideał. była tego pewna, czuła to. serce waliło jej w piersiach jak oszalałe, pomyślała nawet, że zaraz dostanie zawału. uśmiechnęła się do niego, a on odwdzięczył się tym samym. nagle usłyszała znajomy dźwięk, a obraz gdzieś znikł. teraz siedziała na łóżku, obok swojego misia z dzwoniącym coraz głośniej budzikiem. przygnębiona, postanowiła nie przejmować się snem i żyć dalej. z nadzieją, że kiedyś zakocha się szczęśliwie
|
|
|
“podobno gdy zaczynasz się zastanawiać czy kochasz drugą osobę właśnie przestajesz ją kochać już na zawsze..”
|
|
|
jej usta zamykają się wtedy, gdy mają mu do powiedzenia coś ważnego .
|
|
|
“-Kochała go mimo, że nie był ładny, nie miał BMW, ani butów z nike. -Jak to? -Ona kochała się w jego oczach, one nadpłacały wszystko. Pokochała jego charakter, to że miała go za najlepszego przyjaciela. Po prostu dorosła, pokochała jego duszę- nie ciało.”
|
|
|
..i myślała o Nim choć wcale nie chciała o Nim myśleć ... ale im bardziej o Nim myślała ...tym bardziej odczuwała jego brak ...
|
|
|
Chciała tylko się przytulić. Nie miała ochoty na wielkie uczucie, nie chciała słyszeć kłamliwego 'kocham', bo już dawno przestała wierzyć facetom. Chciała się tylko najzwyczajniej w świecie przytulić.
|
|
|
On się starał , ona odpychała..On odpuścił, ona pokochała..
|
|
|
|