 |
maluttkaa.moblo.pl
Mogłabym bez końca wpatrywać się w twoje tęczówki tak namiętnie że w końcu by wyblakły.
|
|
 |
Mogłabym bez końca wpatrywać się w twoje tęczówki, tak namiętnie że w końcu by wyblakły.
|
|
 |
Po to mamy mięśnie, aby po upadku wstawać, Po to mamy ręce, aby bliźnim coś dawać, Po to mamy uszy, aby umieć wysłuchać, Po to mam serce, aby ktoś w nie zapukał…
|
|
 |
Z naszej miłości nic już nie ma.
- Prócz moich sinych oczu, bladych policzków, codziennych spazmów serca na Twój widok i mokrej poduszki... To masz rację, nic już nie ma.
|
|
 |
-Czego boisz się najbardziej w świecie? -Że gdy kogoś pokocham nie zdążę mu o tym powiedzieć..
|
|
 |
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i JEDYNE. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było złe.
|
|
 |
- a znasz takie uczucie gdy serce mocniej bije, nie umiesz złapać oddechu, trzęsiesz się i nie wiesz co powiedzieć ?
- uczucie gdy widzisz osobę, a nie możesz z nią być.
- dokładnie.
|
|
 |
" Od jutra świat miał być dobry. Jutro miałam postanowić, zmienić, zobaczyć. Jutro miał być lepszy dzień.
Nigdy dzisiaj."
|
|
 |
' Czasami chciałabym mieć zielone oczy takie które nie potrafią płakać, czasami chciałabym mieć skamieniałe usta takie które nie potrafią całować, chciałabym mieć martwe ręce takie które nie potrafią ogrzać, chciałabym mieć puste serce, które nigdy nie pokocha
|
|
 |
Po co oddychać, kiedy serce jest martwe...
|
|
 |
Wyszedł i zamknął drzwi. Tak łatwo było nazwać tą noc jednorazową. Popatrzył na zegarek. Dochodziła 5 rano. Zatrzymał się. Przez jego ciało przeszedł dreszcz. Gdzieś w głębi poczuł dziwne uczucie pustki. Żal..? Jakaś cicha pretensja..? Wyszukał w kieszeni papierosy. Zapalił jednego. Wraz z dymem uciekł niepokój jaki w nim zagościł. Nie oglądnął się już za siebie. Jednorazowe kocham straciło teraz swe znaczenie.
|
|
 |
'Uśmiecha się do mnie, tym najpiękniejszym ze swoich uśmiechów, widzę iskierki ciepła w jego ciemnych oczach, czuję ucisk w żołądku.'
|
|
 |
wzięła do ręki długopis . chciała stworzyć coś wyjątkowego . Patrzyła na kartkę , a widziała jego . nie , nie będzie o nim pisać , to śmieszne . ma dziwny uśmiech , smutne oczy i zaspany głos . On nie jest ciekawy . odłożyła długopis . zaparzyła herbatę . czemu wciąż krąży myślami wokół niego .? poparzyła sobie wargi , te same , którymi chciała go dotknąć . " ' mam sparaliżowane usta ' jak w piosence " - westchnęła jakoś ciężko . dziś nic już nie napisze . dziś będzie się zastanawiała jak on smakuje . a jutro , ' jutro jest takie dalekie ' - zanuciła i zdała sobie sprawę , że jej życie jest piosenką . zostawiła niedopita herbatę i poszła rozczesać włosy , których kolor on tak lubił.. '
|
|
|
|