|
maluszek16.moblo.pl
kochanie to nie jest tak że ja Cię będę kochała a ty mnie będziesz ranił. Nadejdzie czas kiedy wszystko się odwróci.
|
|
|
kochanie, to nie jest tak że ja Cię będę kochała a ty mnie będziesz ranił. Nadejdzie czas kiedy wszystko się odwróci.
|
|
|
I te głupie buziaczki w opisach, które mają wywołać we mnie zazdrość. Wiesz co u mnie wywołują? Napad niekontrolowanego śmiechu.
|
|
|
Zgubmy się we własnych uśmiechach. Znajdźmy własną drogę pośród kropli deszczu. Dojdźmy na kres świata. Odkryjmy zagadkę początku i końca tęczy. Nauczmy kochać własne serca. Zerwijmy każdą czterolistną koniczynę. Policzmy wszystkie gwiazdy na niebie. Pokonajmy bezwzględne bariery rzeczywistości. Razem..
|
|
|
Chcę czuć, że jestem dla Ciebie najważniejsza, najpiękniejsza, najlepsza, że mnie kochasz jak nikogo innego, że jak trzeba pójdziesz dla mnie na wojnę. Że mnie doceniasz i że jestem tą jedyną, dla której zrobiłbyś wszystko
|
|
|
siedzę na parapecie , w za dużym dresie, w ręku trzymam kubek kakao, które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myśle " Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś? " Czy tęskniłeś za moim głosem, oczami, żartami, zapachem, za moją obecnością? Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie ? Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś " cholernie,mi jej brakuje " ?
|
|
|
uwielbiałam kiedy tak na mnie patrzałeś. odwracałeś się i niby przypadkiem spoglądałeś na mnie. a gdy Cię na tym złapałam to uciekałeś wzrokiem, ale ja widziałam ten twój cudowny uśmiech na twarzy.
|
|
|
Powinnam zapomnieć wszystko, co wtedy widziałam, słyszałam, czułam.Wpadłam w to cholerne gówno po uszy.Tak skarbie, mówię o tej naszej pseudo-miłości, udawanej przyjaźni i tym całym syfie..
|
|
|
Siedzialam w nocy z kumplem i koleżanką w ręku trzymając szampana wtedy zadzwoniłes ty. Cieszyłam sie myśląc, że wszystko wroci do normy ale sie myliłam, zamiast z Tobą gadałam z Twoim najaranym kumplem, ktory jednoczesnie gadał ze mną i z Tobą. Myslales, ze bede sie użalać czy jak? nie mój drogi, postanowilam mieć juz na Ciebie wyjebane i cieszyć sie życiem.
|
|
|
Wkurwia mnie to, że ktoś, kto był dla Ciebie tak ważny, przez którego musiałaś zmienić życie, o którym nie mogłaś zapomnieć, kto Ci dał tyle do zrozumienia, przy kim czułaś się tak zajebiście i ktoś, kto zmusił Cię do tego, żebyś go pokochała, dziś nawet nie powie ‘cześć’. Tak jakby żałował słów na osobę, która podobno była taka cudowna. Wiesz, co teraz też żałuj. Żałuj, że dałaś się nabrać.
|
|
|
on . przyjaciel . najcudowniejszy , najlepszy , najwspanialszy , najwierniejszy . i gdy zobaczył mnie bez makijażu , w dresie , spiętych włosach i drżących dłoniach , które trzymały paczkę chusteczek , by ocierać wciąż lecące łzy , powiedział : "mimo , że wyglądasz okropnie , to i tak cię kocham ." uwielbiam to .
|
|
|
może jestem niepoprawna. szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. ale nie marzę o wieczornych spacerach po plaży. o moczeniu swoich stóp w złotym piasku i patrząc na rozbijające się o brzeg spienione fale, wyznawanie sobie miłości. marzę realnie. pragnę porannej kawy w pośpiechu. krótkich i treściwych sms'ach od czasu do czasu. i pocałunkach. nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu. wystarczyły by mi te na dworze, pod blokiem .
|
|
|
W dniu dzisiejszym uświadomiłam sobie, że nie ma rzeczy trwałych. Prawdziwa miłość w tych czasach opiera się na sexie, przedstawiciele JP, którzy jak sądzą 'są jak bracia' wożą się po ulicach w szerokich bluzach, czują się ważni, ale gdy ci 'bracia' są potrzebni leczą kaca. Puste tapeciary kręcą dupą, by zawrócić w głowie facetowi i czują satysfakcję z tego, że olewają gości, który ślinią się na ich widok. Więc lepiej zastanów się kogo nazywasz bratem, przyjacielem czy swoją miłością.
|
|
|
|