|
malowana.kurwa.moblo.pl
Siedziała o pierwszej w nocy na balkonie zimno przyjemnie łaskotało jej twarz. Wokół fotelu na którym siedziała szeleściły porozrzucane papierki po chałwie. To właśni
|
|
|
Siedziała o pierwszej w nocy na balkonie, zimno przyjemnie łaskotało jej twarz. Wokół fotelu, na którym siedziała, szeleściły porozrzucane papierki po chałwie. To właśnie On nauczył ją jeść te słodkości. Mówił, że są najlepsze, kiedy się za kimś mocno tęskni. W uszach miała słuchawki. Płynęła z nich ulubiona piosenka dziewczyny, ta, która najbardziej przypominała Jego. Spojrzała na tysiące gwiazd nad jej głową i uśmiechając się słodko uświadomiła sobie, że On - tak samo jak ona - patrzy teraz w gwiazdy i uśmiecha się tym swoim powalającym uśmiechem. Po chwili usłyszała dźwięk wiadomości: -'Powiedziałem gwiazdom, żeby nad Tobą dziś czuwały. Śpij dobrze, kochanie'.
|
|
|
brakuje mi tych wieczorów, tych rozmów do drugiej, tego jak płakałam ze śmiechu, potrzebuję Twojego głosu, żeby nie było już tej ciszy. Ciebie mi brakuje
|
|
|
Chcę tylko wpleść palce w jego włosy , poczuć jego ciepło i przez chwilę być cholernie szczęśliwa.:*
|
|
|
Jesteś moją inspiracją do najebania się w trzy dupy i pójścia spać.
|
|
|
Wróciła do domu cała zapłakana jej pierwszy kierunek to pokój. Położyła sie na dywanie, płakała bez końca nie umiała dopuścić tego do swoich myśli. Nie chciało jej sie już zyc, nie miała ochoty znosić tego wszystkiego. W jej zyciu powstał haos. Miała na wszystko wyjebane. Po długim czasie wyszla do przyjaciół, próbowali ją pocieszać juz im sie to udało, śmiała się. Aż wkońcu zobaczyla go, stał koło ławki. Wyglądało na to, że czeka na kogoś. W jej oczach stanęły łzy. Była gotowa się rozpłakać. Jednak usłyszała dźwięk przychodzącego sms-a na jej telefon. Weszła w skrzynkę odbiorcza. Uśmiechneła się, jej serce zaczęło bić coraz szybciej. To On. Napisał jej że chce pogadać. Pobiegła do niego, spojrzała mu w oczy i widziała ze on ją kocha. To było tylko krótkie spojrzenie, a ona od razu wiedziała, że to uczucie którym darzył ją kiedyś, nie wygasło.
|
|
|
Nie chce żeby tak bylo ..
|
|
|
Żegnaj trzeźwości. Wyprawię ci wspaniały pogrzeb.
|
|
|
ktoś powiedział, że gdy jest się pijanym mówi się prawdę , dlatego tak boję się z Tobą pić.
|
|
|
|