 |
malinoweustaaaa.moblo.pl
rozpada się nasz domek z kart...
|
|
 |
rozpada się nasz domek z kart...
|
|
 |
kochanie, zawstydzasz moją podświadomość do maksimum, pobudzasz najwstydliwsze fantazje, rozpalasz policzki do temperatury wrzenia.
|
|
 |
to jest moje życie więc łaskawie się odpierdolcie .
|
|
 |
oficjalnie znowu jestem malutkim "maleństwem"
|
|
 |
gdyby frajerstwo dodawało skrzydeł, dawno już byś odleciał.
|
|
 |
wiesz , jak fajnie się czułam , gdy w MCDONALS wypiłeś całą dużą colę w jakieś 3 miuty , widząc , że robię zdjęcia fonem jakiemuś wysokiemu brunetowi ? widziałam w twoich oczach tą uwielbianą przeze mnie zazdrość . taką , która pokazywała jak bardzo ci zależy
|
|
 |
zgasili światło w pokoju , obwiązali się kolorowymi , migającymi lampkami i patrząc sobie głęboko w oczy , wybuchnęli śmiechem , a gdy ich usta powoli łączyły się ze sobą , doszli do wniosku , że gdy są razem , magia jednak istnieje .
|
|
 |
Obie półkule mózgowe myślą o Tobie
|
|
 |
Nie zabłyśniesz ładną twarzą, przydałby się jeszcze charakter.
|
|
 |
glupota chroni przed poczuciem krzywdy
|
|
 |
poniedziałek rano . znowu zaspała . wybiegła szybko z łóżka , wzięła szybki prysznic i w czarnej , satynowej bieliźnie oraz mokrych włosach pobiegła do kuchni . nakładała grubą warstwę nutelli na tosta , gdy jego zimne dłonie objęły ją w pasie . przeszedł ją dreszcz , ale zaraz usłyszała ten cudowny głos , za który dałaby się zabić : dzień dobry kochanie , wyszeptał , biorąc duży gryz jej śniadania .
|
|
 |
uwielbiała kraść mu jego ulubioną czerwoną czapkę z daszkiem . zawsze wtedy gonił ją , a gdy już lądowali razem na trawie , nie mogli powstrzymać się od śmiechu . ' głuptas ' mówił i całował ją z taką pasją , że oboje zapominali , czemu leżą na zimnej trawie , w samym środku parku
|
|
|
|