|
malinkowamamba.moblo.pl
Albo go kocha albo się uparła. Na dobre na niedobre i na litość boską.
|
|
|
- Albo go kocha albo się uparła. Na dobre na niedobre i na litość boską.
|
|
|
- Poznam Cię po setkach odcisków palców, których na mnie pełno.
|
|
|
-
Wtedy właśnie dopadł ją smutek. Był gęsty i mokry jak burzowa chmura. Zatapiał wszystko, wszystko przenikał, nawet bezużyteczność, którą czynił jeszcze bardziej bezużyteczną.. Pożerał wszystko od wewnątrz..
|
|
|
- To przecież był tylko internet. Otworzyła folder, w którym trzymała wszystkie e-maile od Niego. Zaznaczyła wszystkie do usunięcia. Program pytał: Jesteś pewny, że chcesz usunąć zaznaczone wiadomości? TAK/NIE. Siedziała chwilę nieruchomo wpatrując się w ekran. Idiotyczne pytanie!- pomyślała z wściekłością. Nagle poczuła się tak, jakby od tej odpowiedzi zależało czyjeś życie. Kliknęła na „tak”. Nic się nie wydarzyło. Świat istniał dalej. Widownia odetchnęła w ulgą.
|
|
|
- I faktów nie da się zapomnieć. I tych kilka wersów nie da się wymazać. Nieodwzajemnienie, bo jak to nazwać inaczej. Dobrze nazwane. Po prostu i tyle. Nieodwzajemnienie. Nie trzeba nic więcej, żadnych słów, to mówi samo za siebie.
|
|
|
- Upijała się, żeby przypomnieć sobie moment w którym ją kochał. W stanie trzeźwym wiedziała, że taki nigdy nie istniał..
|
|
|
- To też wchodzi w zakres treningu uczuć. To głębokie przeżycie bycia wychujanym. Przeżycie tego bólu i zaakceptowanie go.. Ta akceptacja zarówno bólu, jak samego wychujania przychodzi łatwo.
|
|
|
- Wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? Wtedy, gdy on zakocha się w Tobie potarganej, z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem, a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzy się za Tobą jak sto innych facetów. Wtedy, gdy nie będzie cenił Cię za to jak wyglądasz, ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie, że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa..
|
|
|
-Jak można kochać kogoś, kogo nie całowano się na dobranoc, kogoś kto nie czekał, i na kogo się nie czekało?
-Można.
|
|
|
- Najpiękniej o bólu mówią Ci, którzy zostawiają najgłębsze rany.
|
|
|
- Ten najdłuższy most- który nas łączył, gwałtownie się zburzył, już nie ma żadnej drogi. Twój rzut w tarcze cierpienia- sam środek. Gratuluję.
|
|
|
- Wiesz co robię wieczorami? Wtedy, gdy najbardziej mi Ciebie brak? Układam pasjansa. Mówią, żę to dla starych panien. Stara nie jestem. Może dlatego to tak dziwi, ale wiesz ,że pomaga? Pomaga. Bardziej niż kilogramy zjedzonej czekolady i litry wylanych łez. Tylko wiesz, cholera, nigdy nie udało mi się go ułożyć. Nawet w głupim pasjansie nie mam swojego szczęśliwego zakończenia.
|
|
|
|