|
W sumie, nie spędzamy ze sobą tak wiele czasu. Raz ja, a raz ona, po prostu nie może wyrwać się z domu, ale najczęściej jest jednak tak, że jeden krótki sms z zapytaniem: 'wychodzimy dziś gdzieś' , kończy się na wspólnie pochłanianych czipsach z biedronki, kalorycznej coli z puszki i co najważniejsze na milionach uśmiechów, słowach, w których zazwyczaj tylko my widzimy sens i powód do śmiechu, na kilometrach przebytych chodników i wielu tematach do rozmów.
|
|
|
I nie ważne jak bardzo będziesz się zapierać i mówić, że już nie pamiętasz. Zawsze jakaś cząstka Ciebie będzie wspominać, marzyć i tęsknić.
|
|
|
Wreszcie podejmujemy się tej rozmowy, o której nigdy nikt nie wspominał. Zaczyna się wymiana słów, pretensje, niemiłe słówka. W ostatnich chwilach następuje suche słowo: 'cześć' które kiedyś było poprzedzanie słowami podziękowania, milionami buziaków i uśmiechów. W końcu wszystko dobiega końca, nasza znajomość opiera się już tylko na spoglądaniu na zmiany statusów drugiej osoby. Nadchodzi wieczór, czas na odreagowanie, sen, miły przebieg zdarzeń w bajce którą ułożyliśmy sobie podczas snu. I nagle.. nagle w tym wszystkim, w tej idealnej bajce w której to zawsze ja jestem narratorką, pojawiasz się Ty. Grasz główną rolę. Nie wiadomo skąd wyłaniasz się zza moich myśli, i uszczęśliwiasz mnie w tym śnie, jak dawniej. Powiedz mi skąd się tam wziąłeś, czy byłeś tam dla mnie? Czy to oznacza tęsknotę? Tęsknotę z mojej strony ?
|
|
|
to, że nie okazuję moich uczuć wobec Ciebie wcale nie znaczy że ich nie mam. wręcz przeciwnie - przerastają mnie.
|
|
|
Z obgryzionymi do krwi paznokciami, zapuchniętymi ustami, brudnymi od tuszu, pełnymi łez oczami, drżącymi dłońmi wystukiwała jego numer. Największym wysiłkiem było naciśnięcie zielonej słuchawki. A jeśli nie jest sam? Jeśli Ona z niem jest? Czy rozmawiają? A może ją obejmuje? Tak, jak to tylko on potrafi. Delikatnie oplata ją w talii swoimi ramionami, głowę kładzie na ramieniu, a do ucha szepcze jej czułe słowa. Uszczęśliwia ją tym. Czuje się wtedy taka dumna, bezpieczna. Wyróżniona. A może właśnie ją cału... Nie! Tej myśli nie pozwoliła uformować się do końca. Ile jeszcze jej biedne serce miało zostać potłuczone na drobny mak przez ciężki młot obojętności?!/
|
|
|
-Czemu Taka Jesteś.? - Jaka.? - Udajesz Twardą i szczęśliwą ale naprawdę nie dajesz sobie rady i Płaczesz - Bo nauczyłam się że bycie sobą to za mało
|
|
|
Najgorsze były wieczory... Bo przecież były zarezerwowane na spotkania z Nim. Teraz musi jakoś ten czas wypełnić. Znów zająć sobie jakoś czas. Starać się zasnąć normalnie, bez czekania na SMS-a na dobranoc.
|
|
|
Znasz to uczucie, kiedy jakaś osoba, staje się częścią Twojego życia i zaczynasz zastanawiać się, dlaczego nie znaliście się wcześniej? Wtedy,potrafisz zmienić się tylko dla niej.Znasz to uczucie? Gdy ludzie spotykają się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie? Potem wszystko się plącze, nadchodzi koniec. Nie ma ich już.Więc po co w ogóle zaczynać..
|
|
|
On oczekuje dziewczyny, która zamiast w trampkach, będzie chodzić w seksownych szpilkach. nie oczekuje dziewczyny, która będzie go kochać. tylko tej, która będzie dobrym powodem do pochwalenia się przed kolegami. nie szuka miłości tylko dzikiego seksu, bez zahamowań. dziewczyny, która zamiast błyszczyku o zapachu gumy balonowej, będzie używała czerwono krwistej szminki do ust. on pragnie dziewczyny, która zamiast 'cześć', będzie siadać mu na kolanach, szepcząc ciche 'pieprz mnie'. dziewczyny z brakiem szacunku do samej siebie. naiwnej. takiej, która da się wykorzystać w imię miłości. tej sztucznej, którą będzie ją obdarzał w zamian za całokształt jej poświęcenia.
|
|
|
teraz się pozbierałam.nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać . ale jestem . wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień . nie utrudniaj mi tego . nie wracaj
|
|
|
I odszedł. Tak bez żadnego wyjaśnienia. bez żadnego żegnaj. bez żadnego spierdalaj. tchórz, odszedł jakbyśmy się nigdy nie znali.
|
|
|
Tego wieczoru byłam smutna, w oczach miałam łzy, chociaż wcale nie płakałam. Nawet światło wydawało mi się być szare. Żadna muzyka, żaden film, nawet przyjaciel nie był mi w stanie pomóc. Płakałam przez Ciebie, siebie i przez to wszystko, co być mogło, a czego nie ma i nigdy nie będzie
|
|
|
|