|
magiczny_kluczyk.moblo.pl
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów potem z większych rzeczy a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech
|
|
|
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
|
Będę jak koszulka odwrócona na lewą stronę. Będę przeciw, na opak i dwa kroki od piekła. Bo mogę. Bo taki jest urok wolności.
|
|
|
"-Wtedy czar prysnął i wreszcie obudziła się ta twoja księżniczka ? -Wcale nie, bo ona nadal go kochała i wierzyła, że wróci. -Fantastyczna idiotka ! I doczekała się w końcu ? -Doczekała, ale nie tego czego pragnęła. Zobaczyła go z inną. Już nie był księciem .Świat marzeń legł w gruzach, a jednak nadal go kochała."
|
|
|
życie mi się plącze pod nogami. czasami je kopnę. czasami opluję. a czasami idziemy za rękę.
|
|
|
Telefon komórkowy znów zabrzmiał dla niej ulubioną melodyjką, oznaczającą przychodzący sms. Odblokowała i spojrzała na ekran. Jej mordka odzyskała dawny uśmiech, gdy patrzyła na imię, które wysłało jej wiadomość. Mimo, iż pytał się tylko, jak się jej spało, skakała z radości jak głupia. I nazwał ją słoneczkiem. Poczuła, że w żołądku coś jej się kołacze
|
|
|
chcę znów łapać w ręce deszcz, nie czuć pośpiechu, lubić maj. opowiadać Ci jak bardzo chcę stąd uciec, nosić otwarte okna myśli. chcę znów tak oddychać.
|
|
|
gdyby nie było jutra, pewnie zadzwoniłabym do Ciebie i powiedziała, że zajebiście mi zależy.
|
|
|
Czuję się jak kretynka, czekając na Twoją wiadomość, która nie nadchodzi. Godzinami łudzę się, że pomyliłeś numery, że straciłeś zasięg, bądź padła Ci bateria. Nigdy nie dopuszczam do siebie myśli, że zapomniałeś o moim istnieniu.
|
|
|
Położyła się na zimnej marmurowej podłodze, włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki, zaczęła czytać wiadomości od niego. Z każdym nowo otwartym sms'em wracało coraz więcej wspomnień. Przez długie godziny czytała jego kłamstwa. Łzy napływały do jej oczu z coraz większą częstotliwością. Była zbyt słaba, aby usunąć wspomnienia, którymi dławiła się co dnia. Żyła przeszłością, żyła nim. Pomimo tego, że kłamał, pomimo tego, że ja zostawił.
|
|
|
To koniec dziewczynko! Twojemu kenowi wyczerpały się baterie, nie możesz się już z nim bawić. -to czemu tamta barbie może ?
|
|
|
nie cofniesz czasu, nie wrócisz do tamtych dni, są jak stare kino i czarno-biały film.
|
|
|
Przychodzą czasem takie chwile, kiedy siadam o pierwszej w nocy na podłodze ze łzami w oczach i dociera do mnie fakt, że nie mam już nic, że dla nikogo nie jestem najważniejsza
|
|
|
|