|
- I ciągle sobie wmawiam, że ten zdrajca nie zasługuje na moja miłość,
on nawet na nienawiści nie zasługuje - właściwie to na żadne uczucie.
Rozum zaakceptował tezę, serce nie bardzo.
|
|
|
- I ciągle sobie wmawiam, że ten zdrajca nie zasługuje na moja miłość,
on nawet na nienawiści nie zasługuje - właściwie to na żadne uczucie.
Rozum zaakceptował tezę, serce nie bardzo.
|
|
|
- Poznałam kogoś. Skreśliłam po drugim spotkaniu. Nie, nie dlatego, że było z nim coś nie tak. Po prostu nie był Tobą.
|
|
|
- Od dzisiaj jestem wolna. Od dzisiaj już Cię nie kocham. Tylko muszę to jeszcze zapamiętać.
|
|
|
- Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też 'jesteś w moim życiu zbędny'- bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój.
|
|
|
Kiedy jesteśmy młodzi często robimy coś
nie myśląc o konsekwencjach.
Dorastając uczymy się odpowiedzialności za swoje czyny.
Ale można też spotkać odpowiedzialne dzieci
i nieodpowiedzialnych rodziców.
|
|
|
Kiedy tak na prawde,
wyberamy życiową drogę.?
Kto sprawdsził naszych rodziców,
czy nadają się do tej roli.
Czy wybierając nam szkołę,
zdaja sobie sprawę,
jak to wpłynie na naszą przyszłość.
|
|
|
Nie jest ważne ile mamy lat,
Wybór zawsze zależy od nas,
Od pierwszych chwil życia.
Dlatego każdy wybiera własną drogę,
ale czy mamy odwagę dorosnąć.?
|
|
|
Odbicie mojej twarzy wita mnie po drugiej stronie lustra. Trudno się żyje - pozując. Wnętrze widać w oczach naszego brata bliźniaka. Pan swojego losu to ten, który żyje w harmonii ze swoim odbiciem
|
|
|
Gdybyś choć na jeden dzień, Chciał wejść w moją skórę, Poczuć każde bicie serca, Gdy myślę o Tobie, Ujrzeć świat moimi oczami, Myśleć w mój sposób, Wiedziałbyś jak wiele czuję, Jak walczę ze sobą każdego dnia.
|
|
|
Kiedy patrzę na Twoje zdjęcie, nie mogę uwierzyć, że, cholera, nie jesteś mój !
|
|
|
-To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie,
mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy, ale coś mnie w nim tak intryguje,
że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd.
Nie wiem co się ze mną stało.
- A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę..
|
|
|
|