|
dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękłoby Ci serce.
|
|
|
idę korytarzem. przede mną te suki, których nienawidzę. Kilka z nich wiem, że się do Ciebie łasi. Nie widziały mnie. Zaczęły gadkę na mój temat. Uważały, że mnie nie kochasz. Już miałam zareagować, kiedy to ujrzałam Cię na korytarzu. Szybkim krokiem je wyminęłam, rzucając mordercze spojrzenie i pobiegłam do Ciebie. Uśmiechnąłeś się. Złapałeś mnie w pasie i podniosłeś w góre jak małe dziecko. Pocałowałeś mnie i mocno przytuliłeś. Na środku korytarza. Lansiary z grobową miną nas ominęły. Zazdrość płynęła z ich oczu.
|
|
|
Nie lubi spódniczek, a czasem w nich chodzi. Lubi słodką herbatę, a jej nie słodzi. Chce mieć długie włosy a ciągle je ścina, nienawidzi przekleństw a często przeklina...
|
|
|
idiotów na tej ziemi jest mało , ale są tak dobrze rozstawieni , że spotykam ich na każdym kroku .
|
|
|
- Chyba się w nim zakochałam - Nic dziwnego. Ty lubisz popełniać błędy.
|
|
|
nigdy niczego bardziej nie pragnęłaś , uwierz w to w końcu . !
|
|
|
jeśli ma się dla kogo wstawać kocha się nawet poniedziałki. no i teraz rozumiesz dlaczego ich nienawidze .
|
|
|
- Widzę, że bardzo chcesz o nim zapomnieć.. - Problem w tym, że ja nie mam o czym zapominać. Nie łączyło nas nic oprócz paru przypadkowych rozmów, uśmiechów i dróg. Po prostu każde jego słowo wywarło zbyt duże piętno na życiorysie. Byle korektor i ruch zegarka w przód to zmyje.
|
|
|
ciesz się z tego co masz , posiadasz bardzo wiele .
|
|
|
- Mam Cię. - powiedziała podczas wygłupów. - Głęboko w sercu czy gdzieś? - zapytał poważnie. -Gdzieś! - powiedziała i wyszła zostawiając go bezradnego jak nigdy..
|
|
|
nienawidzę kiedy mi zależy, wolę gdy jest mi wszystko jedno.
|
|
|
` bezpieczniej jest zostać w sferze marzeń, niż ryzykować popełnienie błędu.
|
|
|
|