|
magdapolak1998.moblo.pl
improwizowane uczucia przeszyte kłamstwami życie nitka w nitkę nasączona nieprawdą. i tym chciałeś zbudować szczęście?
|
|
|
improwizowane uczucia, przeszyte kłamstwami życie, nitka w nitkę nasączona nieprawdą. i tym chciałeś zbudować szczęście?
|
|
|
Chcę żyć życiem, nie kimś.
|
|
|
kiedy ktoś Cię kocha, inaczej wypowiada Twoje imię. a Ty wiesz, że
Twoje imię jest w Jego ustach bezpieczne, nieprawdaż ?
|
|
|
nie ważne jak liczną masz ekipę liczy się zaufanie i jak serce chodzi z bitem.
|
|
|
Czasami mam wrażenie, że przegrałam zakład, którego stawką było moje szczęście.
|
|
|
Czasem nie można wygrać. Ale nigdy nie wolno się poddawać.
|
|
|
Odłożyła na bok sentymenty, przestała płakać po nocach, zapomniała, kim dotąd była. Odnalazła w sobie wolę by odkrywać nowy świat. Użalanie się nad sobą i brakiem kogoś bliskiego nie miało sensu.
|
|
|
Ona nie jest dziwna. Po prostu rozumie i widzi więcej niż inni, a to czyni ją wyjątkową.
|
|
|
Jesteś jak zdjęcia z dzieciństwa. Kiedy na Ciebie patrzę to nie wiem czy mam się zacząć uśmiechać czy wybuchnąć spazmatycznym płaczem.
|
|
|
Od życia nigdy nie dostaniesz tego na co zasługujesz, zdziwiony?
|
|
|
Czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudno
I ciężko sobie wmówić, że życie jest próbą
Że ktoś ułożył ten plan precyzyjnie
Kiedy odchodzą szybko ci, którzy˙ żyli tak niewinnie
Co boli? to, że musisz tkwić bezczynnie
Faktów niewoli w wiecznym memento mori
Wyrzucam smutek, zostawiam pamięć o nich
Twarze z przeszłości, duchy, których nie chcę wygonić
|
|
|
- On. Kilka literek imienia zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na Jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, Jego ciepły głos, a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze.. Kochała Go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.
|
|
|
|