 |
magdapolak1998.moblo.pl
Świat nie jest ani okrutny ani radosny. Jest po prostu chaosem pędzących na oślep cząsteczek mieszaniną reagujących ze sobą substancji chemicznych. Nie ma w nim prawdzi
|
|
 |
Świat nie jest ani okrutny, ani radosny. Jest po prostu chaosem pędzących na oślep cząsteczek, mieszaniną reagujących ze sobą substancji chemicznych. Nie ma w nim prawdziwego ładu. Nie ma uświęconego potępienia zła i zwycięstwa słusznej sprawy
|
|
 |
Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje ból.
|
|
 |
Nie wiem jak to wytłumaczyć. Podczas dnia, w świetle słonecznym tryskam energią, zarażam śmiechem. To Ja pocieszam innych, mówie że będzie dobrze. A gdy tylko słońce chowa się za horyzont, chęć do życia gasła. Radość wypala się. Mina stopniowo smutnieje. I nie tylko mina, bowiem cała moja dusza płaczę, coś żałośnie w niej krzyczy
|
|
 |
nagle stałam się tragiczną postacią, która rozpaczliwie potrzebowała odrobiny czułości, albo przynajmniej mocnego drinka.
|
|
 |
Siedziałam skulona pod ścianą. Szloch przeszkadzał mi w złapaniu oddechu. Zakryłam dłonią usta, by nikt mnie nie usłyszał. Po chwili uklękłam...Zaczęłam się modlić. 'Daj mi siłę, by żyć. Daj mi siłę, by żyć. Daj mi siłę, by żyć...
|
|
 |
Jestem jak opuszczony dom skażony dom w którym przez cztery długie miesiące nie da się zupełnie mieszkać. Teraz sytuacja nieco się polepszy w najbardziej reprezentacyjnym pokoju przeprowadzono remont ale to tylko jeden pokój. W pozostałych walają się zapomniane, przykurzone sprzęty & porzucone. Tak jak ja. Ściany są brudne, tapety pozdzierane, podłogi zniszczone, szyby powybijane. Wszyscy wchodzą do tych okropnych pomieszczeń& Nie potrafię przecież ukryć, że staczam się w otchłań bez dna, że rozpadam się na tysiące kawałków. Jestem bezsilna, bezbronna. Nie mam gdzie się schować. Nie jestem sama, ale nie ma mi kto pomóc.
|
|
 |
Zmienił się. Wszyscy to mówili, ale dla mnie jest wciąż tym samym chłopcem, którego pokochałam jako dziecko...
|
|
 |
A przecież doskonale znałam nauki mądrej antropolog, że miłość to tylko chemia, to tylko niefrasobliwy skok oksytocyny i dopaminy. Dobrze pamiętałam jej przestrogi przed pochopnym zbliżaniem się ludzi... Bo nagle - za sprawą dopaminy - można poczuć głębokie przywiązanie do kogoś, z kogo nie ma specjalnego pożytku w życiu&
|
|
 |
Czytałam kiedyś o muzułmaninie, który pielgrzymował do Mekki na kolanach. Czołgał się setki kilometrów, zdzierając skórę do krwi. Może to wynika z ludzkiej natury, że odczuwamy potrzebę, by cierpieć za swoje błędy?
|
|
 |
Czasami za pozorną fasadą uśmiechu rozgrywa się tragedia duszy.
|
|
 |
Okres dzieciństwa nie trwa od momentu narodzin do chwili osiągnięcia pewnego wieku. Nie jest tak , że dziecko dorasta i odkłada na bok swoje dziecięce sprawy . Dzieciństwo to królestwo , w którym nikt nie umiera
|
|
 |
moja pierwsza fajka - tak doskonale ją pamiętam , zawsze mnie to brzydziło ale odkąd cię pokochałam uczucie dymu nikotynowego w moich płucach stało się jedynym ukojeniem od bólu , który rozpierdalał mi serce
|
|
|
|