 |
magdapolak1998.moblo.pl
na co czekasz ? na cud . przecież jestem
|
|
 |
- na co czekasz ?
- na cud .
- przecież jestem
|
|
 |
Jestem po prostu zwykłą nastolatką z 3789 problemami i 8390 wadami. to chyba normalne.
|
|
 |
przykre słowa od pięknej ukochanej, w rzeczywistości są jak otwarte złamanie.
Bo życie nie jest na ekranie i nie cofnie się nagranie wiec uważaj na slow wymawianie.
|
|
 |
Już mnie nie kochasz? - Oczywiście, że cię kocham, głupi sukinsynu. Ale nie jestem w tobie zakochana. - Kochasz mnie, ale nie jesteś we mnie zakochana? Co to ma znaczyć? - Miłość jest tym, co zostaje, gdy mija zakochanie, rozumiesz? Kiedy niepokoisz się o kogoś i masz nadzieję, że jest szczęśliwy, ale nie żywisz już co do niego złudzeń. Być może ten rodzaj miłości nie jest podniecający i namiętny, nie ma w nim tych wszystkich rzeczy, na których ci tak zależy. Ale w ostatecznym rozrachunku to jedyny rodzaj miłości, który się naprawdę liczy.
|
|
 |
Przecież gdybyś chciał porozmawiać, zatrzymałbyś mnie na jedna krotka chwile. Ja już nigdy nie będę mieszać Ci w głowie, życiu czy narzucać się. Nawet gdy potrwa to wieczność, poczekam na Twój krok.
|
|
 |
Uwielbiam ten moment kiedy go nie zauwazam a on obejmuje mnie od tylu calujac w policzek. Kiedy wpada do mnie jak mam zly dzien i krzyczac ''ogarnij sie leniu'' wyciaga mi z szafy ciuchy i tuszuje mi rzesy, kiedy nie mam ochoty wychodzic a on za nogi wydziera mnie z pokoju, kiedy robi mi kisiel przypominajacy wode, kiedy odbiera za mnie telefony splawiajac dziecinne kolezanki z klasy, kiedy daje mi papierosa jak widzi, ze sie zdenerwuje tylko po to aby nie meczyc sie z moim humorem, kiedy odprowadza mnie do domu mimo iz powrót zajmie mu bita godzine. Kocham w nim to, ze nie jest jak ci inni i nie wstydzi sie okazywac uczuc przed kumplami, kocham te pozegnania kiedy nie chce wypuscic mnie ze swoich ramion i kocham w nim to ze czesto slysze z jego ust ''dziekuje ze jestes''. Albo jestem tak w niego zapatrzona albo jest idealem.
|
|
 |
Patrzył na mnie. Wpatrywał się jak w obrazek. Nie zrobił nic, po prostu patrzał. Czuł, że musiał mnie zobaczyć. Czuł się winny wszystkiemu co się stało. Ale przecież mógł mnie zatrzymać, wystarczyły dwa słowa. Stchórzył.
|
|
 |
Tylko ja mogę siedzieć i bez sensu gapić się w dal. Wypić trzy szklanki mleka i mieć ochotę na więcej. Rozprawiać pół godziny o rzeczach, o których nie mam zielonego pojęcia. Przejść centrum handlowe wzdłuż, wszerz i dalej nic nie kupić twierdząc, że nie uszyli na mnie nic odpowiedniego. Siedzieć przez pół nocy z laptopem na kolanach i pisać. Pięć razy pod rząd oglądać ten sam film. Z premedytacją wjechać na czwarte piętro i udawać, że się pomyliłam. Zrobić 50 zdjęć i nie wybrać żadnego. Czytać mądre artykuły i udawać, że je rozumiem. Tylko ja mogę tęsknić za kimś, kogo praktycznie nie znam. Tylko ja potrafię tak wszystko popsuć. I tylko ja mogę mieć takie szczęście.
|
|
 |
teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana, nigdy nie przeklinałam, nie paliłam. co się stało.!? zostawiłeś mnie, kretynie. papierosy, zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a przekleństwa.? przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz, spowodowaną Twoim odejściem
|
|
 |
tak, to ja jestem tym gorszym dzieckiem które wychowało się na rapie. to ja jestem tym szczeniakiem który biegał z chłopakami po osiedlu. to ja jestem tą która przesiaduje na ławkach i przystankach pijąc i drąc się wniebogłosy. to ja jestem tą która pyskuje do takiego stopnia , że kiedyś za to zgarnie. to ja jestem tą wredną i chłodną panną, do której dotrzeć potrafi tylko kilka osób. to ja gram ludziom na nerwach i mam z tego niezłe śmiechy. to ja chodzę ubrana na szeroko i w dupie mam opinie innych. to ja komentuję głośno, gdy coś mi się nie podoba. tak, to ja - ta zła i niedobra , której nie warto poznawać.
|
|
 |
Sama siebie nie rozumiem, bo jak byłeś w pełni osiągalny, miałam do Ciebie dostęp to nie chciałam Cię. Miałam masę wątpliwości. Nagle teraz kiedy zrobiłeś się niedostępny, kiedy wiem, że nie będziemy się widzieć tyle czasu i że nasze rozmowy i zamiary innych ludzi wobec nas mogą odejść w zapomnienie ogarnia mnie smutek i pustka. Żal zagościł w moim sercu. Chyba zaczynam wierzyć w to, że im bardziej jest coś dla nas niemożliwe, tym intensywniej tego pragniemy...
|
|
 |
Od tamtego czasu się dużo zmieniło, pamiętasz? Zawsze chciałam mieć loki. Teraz prostowane wyglądają lepiej, więc prostuję. Kiedyś nie lubiłam chupa chupsów, dziś się nimi obżeram. Kiedyś nie lubiłam wieczorem wychodzić na dwór, dziś wychodzę specjalnie po to by zobaczyć zachód słońca. Kiedyś do herbaty słodziłam 1 łyżeczkę cukru, dziś nie słodzę wcale. Kiedyś Cię kochałam. Teraz już nie.
|
|
|
|