 |
magdapolak1998.moblo.pl
W jednym momencie mam ochotę napisać do Ciebie powiedzieć co czuję i jak bardzo za Tobą tęsknie. Ale po chwili gdy przypomnę sobie ile razy przez Ciebie płakałam doch
|
|
 |
W jednym momencie mam ochotę napisać do Ciebie, powiedzieć co czuję i jak bardzo za Tobą tęsknie. Ale po chwili, gdy przypomnę sobie, ile razy przez Ciebie płakałam, dochodzę do wniosku, że nie warto.
|
|
 |
Tylko ja mogę siedzieć i bez sensu gapić się w dal. Wypić trzy szklanki mleka i mieć ochotę na więcej. Rozprawiać pół godziny o rzeczach, o których nie mam zielonego pojęcia. Przejść centrum handlowe wzdłuż, wszerz i dalej nic nie kupić twierdząc, że nie uszyli na mnie nic odpowiedniego. Siedzieć przez pół nocy z laptopem na kolanach i pisać. Pięć razy pod rząd oglądać ten sam film. Z premedytacją wjechać na czwarte piętro i udawać, że się pomyliłam. Zrobić 50 zdjęć i nie wybrać żadnego. Czytać mądre artykuły i udawać, że je rozumiem. Tylko ja mogę tęsknić za kimś, kogo praktycznie nie znam. Tylko ja potrafię tak wszystko popsuć. I tylko ja mogę mieć takie szczęście.
|
|
 |
gdybyś kochał szczerze. nigdy nie wypuściłbyś mnie z rąk.
|
|
 |
Trudno wmawiać coś, w co samemu się nie wierzy.
|
|
 |
za dużo zakrętów, za dużo przykrych słów, nie chcesz dzielić ze mną życia, nie mamy podobnych słów, nad nami chmury czarne dawno po zachodzie słońca, wiem, chcieliśmy dobrze, lecz zbliżamy się do końca, nagle mówisz „kocham Cię” a ja czuje to samo, te dwa proste słowa dają ukojenia ranom, wczoraj nienawiść wyznaliśmy koszmarną, to dziś poranione dwie połówki znowu w tango i bądź tu mądry, synchronizuj dwa serca bo to co Cię uskrzydla potrafi być jak morderca, się nie nakręcam, już więcej nie rozkminiam, bo prawdziwe uczucie, co by się działo nie przemija
|
|
 |
" yhh . chciałabym znów być w przedszkolu. znów móc robić wszystko byle jak i jak się tylko chciało . niebo rysować na zielono a trawę na pomarańczowo .. przewrócić się i płakać bo bolało mnie to .. Tsaa . wtedy nikt nie zwróciłby uwagi na to jak malujesz , czy płakałaś bo się przewróciłaś bo wiadomo byłaś małą dziewczynką i można Ci było wtedy tak robić . Teraz już nie . Bo masz te 15 lat i już jesteś prawie dorosła .. Tylko że ja czasem mam ochotę ubrać się cała na różowo , założyć śliczne podkolanówki , spódniczkę z falbankami, wziąć lizaka do ręki i drogą wesoło podskakiwać, że jestem małą dziewczynką która potrzebuje kogoś kto ją przytuli jak się przewróci i powiedzieć że to do wesela się wygoi i takiej osoby , która będzie podziwiać moje dziwne rysunki .
|
|
 |
'Na najwyższej wieży nie znajdziesz księżniczki wśród miękkich pierzyn, ale w zwykłym bloku mająca tak jak ty niewielkie lokum i mająca ten błysk w oku'
|
|
 |
- no to mamy godzinę wychowawczą, porozmawiajmy o uczuciach. każdy powie swoje najbardziej romantyczne przeżycie. proszę. może pierwsza M .. - dobrze. a wiec.. Moim najbardziej romantycznym przeżyciem było gdy rysowałam pod jego oknem w dniu jego urodzin na chodniku serce z napisem , że go kocham. zszedł do mnie. pocałował w czoło i powiedział,że dłużej nie może mnie oszukiwać i ma inną dziewczynę. rzucił mnie w swoje urodziny. kiedy wszedł do domu lunął deszcz. zmył serce i duży napis " Kocham Cię Słońce. Najlepszego w dniu urodzin. Twoje Kochanie. " Odeszłam zmoknięta.. Czy jest dość romantycznie? Tak? Więc dziękuje. 'i usiadłam' czułam jego wzrok na moich plecach. popatrzyłam się na niego. oczy mi się zaszkliły. wstał spakował się podszedł do mnie i powiedział ' przepraszam ' i wyszedł.
|
|
 |
trzymałam go mocno za rękę nie mogąc się od niego oderwać. - leć kochanie, bo ci ucieknie! - poganiał mnie widząc stojący na przystanku autobus. - szybko, jeszcze jeden. - dociągałam go do siebie łapczywie sięgając ust. - leć wariatko. - śmiejąc się pocałował mnie ostatni raz. wbiegłam do autobusu ledwo przeciskając się przez zamykające się już drzwi. kilkoro ludzi śmiało się radośnie komentując:- jacy zakochani. - kierowca także rozbawiony tą całą sytuacją zapytał: - co, ukochany nie chciał puścić ? - nie zdążyłam usiąść a już poczułam wibrujący w kieszeni telefon. dzwonił. - wysiadaj na najbliższym przystanki głupku , mam twoją kurtkę . - słysząc śmiechy ludzi wybiegłam gnając w jego stronę. wychylił się zza rogu łapiąc mnie i znów łącząc nasze usta. trzymając swoją kurtkę już w dłoniach zdążyłam mu wyszeptać zmachanym głosem: - zawsze chciałam tak do ciebie biec.- ale żeby się całować , a nie wziąć kurtkę. - powiedział rozbawionym tonem a ja nastawiłam usta . - milcz głupku , całuj.
|
|
 |
Nie będę co tydzień zmieniać chłopaków jak niektórzy nie zależy mi na tym, nie wyznaje miłości przez naszą klasę czy gadu, nie robię sobie słit opisów ja + ty = love .. love kurwa wogle wiesz co to znaczy. ? mam wyjebane na taką miłość w której chodzi o to żeby wszyscy wiedzieli, że potrafię was zmieniać jak rękawiczki.
|
|
 |
miłość? to chęć bycia przy drugiej osobie zawsze, bez względu na to co wydarzyło się między Wami. to ten stan, gdy szczęście ukochanej osoby jest ważniejsze niż Twoje, gdy jej marzenia są Twoimi marzeniami, jej smutek to Twój smutek, jej radość to Twój uśmiech. gdy nie ma dla Ciebie piękniejszej nagrody niż wygięcie przez tą osobę kącików ust ku górze i wymalowane szczęście na pięknej twarzy. miłość to całkowite oddanie się drugiej osobie i dużo, dużo więcej - mogłabym wymieniać bez końca, a Ty i tak nie zrozumiesz, bo każdy ma swoją definicję.
|
|
 |
sąd rejonowy po rozpoznaniu sprawy X uznaje go winnego za rozkochanie pokrzywdzonej i skazuje go na dożywotnie oddanie serca w jej ręcę oraz odwzajemnienie jej uczuć. dziekuje za uwagę.
|
|
|
|