 |
magdapolak1998.moblo.pl
stali na szkolnym korytarzu pogrążeni w rozmowie. każdy widział że świetnie się dogadują. ona zapatrzona w jego niebieskie oczy on bawiący się kosmykiem jej włosów. Zad
|
|
 |
stali na szkolnym korytarzu pogrążeni w rozmowie. każdy widział, że świetnie się dogadują. ona zapatrzona w jego niebieskie oczy, on bawiący się kosmykiem jej włosów. Zadzwonił dzwonek. "wrócimy do tej rozmowy?" zapytał. "nie, bo znów będę na Ciebie zła." odpowiedziała wciąż się śmiejąc. "czyli dokończymy, bo uwielbiam sposób w jaki się złościsz." musnął ustami jej policzek i pobiegł na lekcje.
|
|
 |
- Czy ta sukienka mnie pogrubia?
- Nie wiem. Pokaż się bez sukienki.
|
|
 |
Kolejny wieczór spędziła w domu. Popijając kakao i gapiąc się z ulitowaniem w monitor, błagając Boga żeby sprawił że w prawym dolnym roku ekranu pojawi się słoneczko z napisem że On przysyła wiadomość.
|
|
 |
Kolejny wieczór spędziła w domu. Popijając kakao i gapiąc się z ulitowaniem w monitor, błagając Boga żeby sprawił że w prawym dolnym roku ekranu pojawi się słoneczko z napisem że On przysyła wiadomość.
|
|
 |
- Co się z tobą stało ? siedząca mama , wykrztusiła z siebie w końcu to nurtujące ją , jak zauważyłam wcześniej , pytanie . - Mamo , znowu zaczynasz ? To jest dom , a nie poradnia psychologiczna . Jestem normalną nastolatką i jakoś swoim zachowaniem nie odbiegam od innych , więc daruj sobie te rozmowy . - Nerwowo stukając palcami o stół , spojrzałam w okno unikając kontaktu wzrokowego z matką . - Nie wydaje mi się , kilka miesięcy temu byłaś całkiem inna , często się uśmiechałaś , w domu ciężko było cię zastać , a teraz ? - jej pytanie rzuciło się jakby o ścianę , ani ja na nie nie odpowiedziałam , a ona sama nie umiała tego zrobić . - Do tego doszło jeszcze twoje zamknięcie się w sobie , nie ma z tobą żadnego kontaktu , wszystko się od ciebie odbija . - w pewnej chwili już nie miałam sił słuchać jej smętnych pytań - Pytasz jakbyś nie wiedziała , a przecież i tobie życie skopało wiele razy tyłek
|
|
 |
- Wiesz jak się robi potwory?
- Nie.
- To zapytaj tatusia.
|
|
 |
Wciąż uwielbiam to chamstwo w jego oczach.
|
|
 |
Tęskniła za czasami, kiedy był przy niej. Kiedy mogła w każdej chwili potrzymać go za rękę, czy pocałować. Chciała żyć normalnie, pogodzić się z tym, że jego już nie ma, że on nie żyje. Każdy wieczór spędzała siedząc na podłodze, płacząc i zastanawiając się, czy kiedykolwiek się z tym wszystkim pogodzi. Myślała o nim, cały czas. Za każdym razem, kiedy się budziła, kiedy patrzyła na pościelone łóżko po jednej stronie, kiedy szła do szkoły, kiedy spotykała się ze znajomymi - tęskniła. Patrzyła na telefon, mając nadzieję, że zadzwoni, przecież zawsze to robił. Ale on nie dzwonił, jego już nie było. Przez cały ten czas sekundy dłużyły się niemiłosiernie. Z każdą minutą brakowało go bardziej. Tamtego dnia straciła wszystko, co kochała.
|
|
 |
Była równo czwarta nad ranem, kiedy zerwała się z łóżka i poszła do pamiętnego parku. nie zważając na deszcz, ściągnęła szpilki i zaczęła boso spacerować po trawie. to nie była zwykła trawa. symbolizowała jej szczęście. to właśnie na niej, leżała wraz z Nim, pamiętnego wieczoru. właśnie na niej, zarzekał się jak bardzo kocha. przysięgał, że nigdy nie przestanie. fakt, że samotnie napawała się zapachem zieleni, świadczył o tym, że nie dotrzymał obietnicy.
|
|
 |
Dam Ci radę na przyszłość. Nie zaczynaj czegoś, czego nie jesteś w stanie skończyć. Nie zaczynaj czegoś, co budzi w Tobie strach. Nie zaczynaj czegoś, do czego jeszcze nie dorosłeś.
|
|
 |
Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nie okresowym. Szczęście to po prostu taki skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko jak się pojawia.
|
|
 |
Patrzyłam mu uważnie w jego zielone oczy delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli. Pachniała. On pachniał. Było w tym zapachu coś, czego doświadczyłam, bez wątpienia. I te rysy twarzy... tak idealne, tak znajome. Musnęłam delikatnie jego policzek... To był mężczyzna, którego kocham.
|
|
|
|