powiedz, czemu czasami nie umiem zaakceptować tego, że Bóg ma swój plan, a ja gubię się w słowach, gdzieś między nimi nie umiem dojrzeć celu, oczekuje, zamiast wierzyć i ciągle czegoś chcę.. czemu ludzie tak łatwo używają słów bez sensu, kiedy trzeba za nimi stanąć zmieniają się w Niemców, czemu tak szybko brat staje się kimś obcym, zapomina o honorze dla hormonów i dla forsy, czemu jestem tak pewna, że bezczelnie nie mam strachu przed jutrem, czemu tak wielu pochłonął smutek, ludzka zawiść wciąż zbiera tu żniwo, a nienawiść i ból to dla wielu z nas paliwo..
|