Grupa ludzi uzaleznionych.Przedstawiciel: - Dzien dobry, chcialbym zebyscie przedstawili jaki macie nalog.Bardzo prosze od poczatku.Bylo 5 osob a ona ostatnia.
-Ja mam od papierosow,codziennie wypalam 4 paczki czerwonych Malboro.
-Ja od zakupow, mam cala kolekcje botow Coco Chanel.
-Ja jedzenia, w nocy wyzeram wszystko co mam w lodowce.
- A ja od slonecznika , 8 paczuszek na dzien.
-Musze?
-Tak, bardzo prosze...
-Okej .Hmmm...Ja sie uzaleznilam od milosci..., znaczy sie od mojego niedoszlego skarba...-
-Aha.., a kim jest ten "skarb"?
-On jest moim mlodym Bogiem w bardzo ludzkiej odmianie.
-A czemu niedoszlym?
-Poniewaz on o ty nie wie .
-No coz to z takim przypadkiem bedzie ciezko..
-Wiem...Mama mnie przyslala...Nie wiem po jaką cholere....
|