Sobota wieczór. Ona - zajebista brunetka, którą chcą mieć wszyscy. Wysokie szpilki, krótka sukienka, opinająca się na biuście, mocny makijaż. Z przyjaciółmi jedzie na dyskotekę. Stwarzająca pozory silnej. Na imprezie bawiła się, piła. Nie zwracała uwagi na chłopaków, gdy nagle zobaczyła jego. Tego samego dupka, który zniszczył jej życie, który w tak podły sposób ją zdradził, bawił się z inną. Całował ją po szyi, w usta - wszędzie, dotykał po całym ciele, przytulał. Bawił się ta dziewczyna tak jak kiedyś nią. Zabolało. Wybiegła z budynku, upadła na ziemi i dostała sms'a od NIEGO. Od tego skurwysyna, który tak cholernie ją zranił. Wcisnęła 'odczytaj'. 'Miło jest patrzeć jak doprowadzam Cię do płaczu, jaki stwarzam Ci ból DZIWKO !!! Ale spokojnie, ona też niedługo będzie tak płakać. A Ty KOCHANIE patrz dalej bo to nie koniec..' Niewytrzymała. Wstała i zaczęła biec przed siebie.. Rzuciła się pod nadjeżdżający samochód. Zginęła. On wtedy zrozumiał jakim jest CHUJEM, ale było już za późno..
|