|
madziuchaaaaa.moblo.pl
Zadzwonił. Usłyszałam wyrwane słowa. Chwilę później zapanowała radość przyjaciół w małym domku na działce prawie go roznieśli. Byłam zaskoczona. Siedziałam patrząc w jed
|
|
|
Zadzwonił. Usłyszałam wyrwane słowa. Chwilę później zapanowała radość przyjaciół w małym domku na działce, prawie go roznieśli. Byłam zaskoczona. Siedziałam patrząc w jeden punkt. Poczułam łzy płynące po moim policzku, dłonie, które trzęsły się szybko i cholernie mocno. Wstałam, powoli zmierzałam w nasze miejsce. Krzyczałam na całe boisko na przyjaciela, nerwowo odpalałam papierosa za papierosem. Dostrzegłam sylwetkę mojego Skarba, twarz w dłoniach, nie wiedziałam czego się spodziewać. Dopiero gdy przytulił mnie mocno do siebie zrozumiałam. Wrócił i będzie zawsze przy mnie, sen się spełnił...
|
|
|
Kobieta jest twoja, kiedy nie wstydzi się przy tobie rozebrać. Mężczyzna jest twój wtedy, gdy nie wstydzi się przy tobie płakać.
|
|
|
i wszystko o czym myślę to jak sprawić żebyś o mnie pomyślał...
|
|
|
Czekasz na coś co i tak się nie zjawi, wiesz o tym, ale czekasz bo przecież nie możesz zwątpić.
|
|
|
Znów na pełnej kurwie, myląc dzień wczorajszy z jutrem..
|
|
|
Gdybyś zadzwonił do mnie i powiedział, że potrzebujesz mnie tu i teraz, bez chwili wahania bym do ciebie przybiegła. A gdybym to ja była na twoim miejscu i to ja cię potrzebowała? Co byś wtedy zrobił?
|
|
|
dla Ciebie to nic nie znaczy, ale dla mnie głupia rozmowa z Tobą jest warta wszystkiego.
|
|
|
tylko nie licznych stać na to, aby zrezygnować i spróbować na nowo. z kimś innym..
|
|
|
Siedziałam trzęsąc się ze strachu. Mój książę po dwutygodniowej nieobecności odezwał się do naszego przyjaciela, wrócił. Nie pisał, nie dzwonił, nie wiedziałam czego się spodziewać. Nie wstałam gdy przyszedł, nie spojrzałam, drżenie mojego ciała przybrało na sile, a łzy mimowolnie płynęły po policzkach. Przytulił mnie, delikatnie kołysał w ramionach, jego tęczówki zaszkliły się. Został zasypany gradem pytań, nie odpowiedział, a pokazał mi kartki wyrwane z zeszytu, zapisane męskim pismem. Pamiętnik z psychiatryka, to nierealne lecz prawdziwe. Codziennie wspominka o mnie, że tęskni, że kocha, że chce wrócić, że myśli. Błysk dumy, dziwne uczucie w sercu. Postąpiłam idealnie, czekałam.
|
|
|
DOBRZE, ŻE NIE WIESZ CO U MNIE BO PĘKŁO BY CI SERCE..
|
|
|
To mi nie minie tak szybko, tak łatwo bo jesteś mą zagadką.
|
|
|
Nasze twarze za uśmiechem skrywają ciemność.
|
|
|
|