|
madziuchaaaaa.moblo.pl
siedziała na schodach szkolnego korytarza. ówcześnie wybiegając z klasy. zaciskając pięści starała się ustatkować swój oszalały rytm oddechu. płakała. zanosiła się
|
|
|
siedziała na schodach, szkolnego korytarza. ówcześnie wybiegając z klasy. zaciskając pięści starała się, ustatkować swój oszalały rytm oddechu. płakała. zanosiła się płaczem z bezsilności. właśnie wtedy, zadzwonił dzwonek. tabuny ludzi, zaczęły przewijać się koło niej. każdy tylko spoglądał na nią obojętnie, nie pytając nawet czy potrzebuje chusteczki. właśnie wtedy zjawił się on. stanął przed nią, zarzucając na ramie swój plecak. - dlaczego Ty płaczesz? - zapytał, unosząc ironicznie jeden z kącików swoich ust. udając, że nie zna powodu jej łez. - przez Ciebie, bydlaku. zadowolony?! - wykrzyczała, bez zastanowienia. zagryzając z całej siły, zęby. - nawet nie wiesz jak bardzo. - odpowiedział. puszczając do niej oczko, odwrócił się i odszedł, pełen satysfakcji.
|
|
|
siedziałam na drewnianej ławce. ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie. na twarzy czułam promienie słońca. wiatr bezszelestnie rozwiewał moje włosy, a ja wspominałam najpiękniejsze chwile mojego życia ze łzami w oczach. i wiesz co? byłam z siebie dumna. byłam dumna z tego, że mam co wspominać. właśnie teraz dążę do tego, żebym za kilka lat znowu mogła usiąść na tej samej ławce i ponownie czując to niebiańskie słońce, móc wspominać. nowe wspomnienia. jeszcze bardziej piękne od poprzednich
|
|
|
Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci.
|
|
|
gdy rozmawiasz z kolegami , patrzę na Ciebie z nadzieją że może się odwrócisz i spojrzysz na mnie . poczujesz to co czuję
|
|
|
jesteś jak stara piosenka, której nie słuchałam od dawna, ale której tekst znam wciąż na pamięć.
|
|
|
Życie nie kończy się przez jednego mężczyzne. Życie kończy się przy jedynym mężczyźnie
|
|
|
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
|
Nie ma szans, nie ma nas, oddalamy się co dnia...
|
|
|
Moje najlepsze miejsce na ziemi jest gdzieś między Twoim prawym, a lewym ramieniem .
|
|
|
Albo Ci zalezy, albo nie. Po środku to możesz być z kolegą.
|
|
|
I gdybym miała mozliwość cofnięcia czasu , Uwierz , że nigdy byśmy się nie poznali , Nigdy ...
|
|
|
Kocham Cię całym sercem , choć tak mało go zostało . Przez Ciebie jest w kawałkach , nie pytaj co się stało ...
|
|
|
|